Bagno moje do niedawna leżało nieopodal Wrocławia. To przeszłość. Teraz graniczy z Wałbrzychem, a właściwie z Wałbrzyską Specjalną Strefą Ekonomiczną. To się samo tak nie zrobiło, ktoś miał w tym niezły interes. Nawet przypadkiem wiem kto - Robert "Wiertarka" Bosch, który chyba chce wyłapać resztki okolicznych obszczymurków i postawić przy taśmie. Chyba wyczuli pismo nosem, bo jakby mniej ich teraz podpiera sklep pani Ewy. Niedługo będzie jak na południu Wrocławia, gdzie na hasło "Inwestor" pada odzew "Kryj się!" i ludność opłotkami przekrada się do lasu.
W tym czasie Koreańczyk-pracodawca miota się po pustej świetlicy wiejskiej , gdzie w założeniu miało się tłoczyć tysiąc bezrobotnych, a patronująca temu spotkaniu pani z urzędu pracy znacząco spogląda na zegarek.
Cokolwiek by nie mówić o Koreańczykach , to ludek zorientowany na sukces i prędko dotarło do nich, że z naszymi im nie po drodze. Teraz koreańskie lcd będą składać zaimportowani Chińczycy.
Historia inwestycji LG-Philips dowodzi, że wreszcie odwróciła się karta. Nam, Polakom. Spadliśmy na cztery łapy. Nie było lekko, to prawda: okupacja, komuna, postkomuna... A teraz? Jeden Żółty fabrykę pobudował, inny będzie w niej tyrał za sześć stówek netto, a my skasujemy VAT, ZUS i za media.
Europo witaj nas.
Inne tematy w dziale Polityka