Instagram/jeremyclarkson1
Instagram/jeremyclarkson1

Gwiazda Top Gear namawia do przeprowadzki do Polski

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Brytyjski dziennikarz motoryzacyjny znany w Polsce m.in. z programu Top Gear namawia Brytyjczyków na przeprowadzkę do Polski.

Jeremy Clarkson napisał na łamach The Times, w charakterystyczny dla siebie słodko-gorzki sposób, dlaczego Brytyjczycy powinni przeprowadzić się do Polski.

Darmowa opieka zdrowotna, darmowa dalsza edukacja, 20 funtów za pozostanie w domu, darmowy biust, darmowa rozrywka i zero imigrantów

W ostatni weekend pisałem o tym, że Wielka Brytania jest teraz pełna ludzi, którzy chcą darmowej opieki zdrowotnej, darmowej dalszej edukacji, darmowych banknotów 20 funtów za pozostanie w domu, darmowego biustu, darmowej rozrywki i żadnych imigrantów wykonujących prace, których sami nie mogą wykonywać, ponieważ są zbyt zajęci siedzeniem na tyłkach, na darmowej kanapie, jedząc darmowe obiady przed telewizorem - zaczyna swój felieton Jeremy Clarkson.

Clarkson zauważa, że jeśli żyje się w kraju, w którym średnio się ludziom wiedzie, zawsze można wyemigrować do innego. Tylko gdze?

Australia? Według Clarksona nie jest to już taki dobry kierunek jak kiedyś. Nowa Zelandia? Jeszcze gorsza.

Może Ameryka? Zdaniem dziennikarza nie ma już czegoś takiego. To teraz dwa kraje, jeden prowadzony przez głupiego staruszka w świat wiecznego bankructwa, drugi to miejsce, w którym wszyscy lubią Budweisera. Tam również nie chciałbym mieszkać- pisze Clarkson.

Zobacz: 230 ton złota w zasobach NBP. Polska na 11. miejscu w Europie

Dziennikarz szuka dalej. Według niego w Europie trudno znaleźć odpowiednie miejsce, bo we Włoszech włamują się do ciebie co pięć minut, a we Francji panuje niewidzialna, ale namacalna atmosfera ciągłego zagrożenia. Hiszpania i Grecja też odpadają, bo są na skraju upadku. Niemcy to według Clarksona wielka niewiadoma. Żartuje, że ostatnim Brytyjczykiem, który  tam wyjechał był Gordon Jackson w "Wielkiej ucieczce".

Wszędzie jest tak samo źle albo gorzej... Tylko nie w Polsce

Wygląda na to, że nikt nie sugeruje emigracji, ponieważ w każdym innym kraju jest tak samo źle albo nawet gorzej - zastanawia się Clarkson.

Wszyscy zapominamy jednak o jednej części świata, w której podejrzewam, że wszyscy bylibyśmy całkiem szczęśliwi. Wschodnia Europa. A konkretnie Polska - pisze Clarkson.

Siedzimy i marudzimy, że wszyscy kierowcy ciężarówek i budowniczy wrócili do Polski. Jeśli tego właśnie chcemy - dobrze zbudowanych domów i regularnych dostaw papieru toaletowego - dlaczego i my nie przeprowadzimy się do Warszawy? - pyta.

Zobacz: Marsjański łazik ma za sobą spory dystans. Jezioro i rzeka istnieją na Marsie!

Clarkson zauważa, że Polacy mają dobre poczucie humoru. Przypomina, jak pojechał kiedyś do Polski i wychodząc na Scenę na Stadionie Narodowym zażartował: 

- Crikey. Skoro jest tu tak wielu z was, kto zajmuje się całą instalacją w Londynie?

Po niepokojącej chwili ciszy, gdy tłumacz sprawdził słowo „crikey”  [o rety - przyp. red.] w swoim słowniku, rozległ się ogromny ryk śmiechu.

Clarkson tłumaczy dalej, że Polacy lubią żartować - zwłaszcza o Niemcach.

Zobacz: Jego kuriozalny proces trwa prawie dwadzieścia lat. Niebawem znów stanie przed sądem!

W Polsce są normalne pory roku

Clarkson chwali też Polskę za to, że u nas w kraju są odpowiednie pory roku - śnieżna zima i gorące lato.

Oprócz tego dziennikarz pisze, że jedzenie w kraju nad Wisłą kosztuje 4 pensy, a domy 6 pensów, nawet w tak pięknych miastach jak Kraków. Być może Brytyjczyka ominęła informacja o szalejącej inflacji w Polsce.

Zdaniem Clarksona w Polsce spodobałoby się również zwolennikom Brexitu, ponieważ Polska nie znajduje się w pierwszej dziesiątce pożądanych destynacji dla osób z Syrii czy Somalii  - pisze dziennikarz.

Clarkson zwraca też uwagę na bardzo małe zróżnicowanie etniczne w Polsce.

Czy wspominanie o tym jest niepoprawne politycznie? - pyta.

Może w Australii, Ameryce i Wielkiej Brytanii — ale na pewno nie w Polsce - stwierdza i na koniec podaje jeszcze jeden argument, który nie spodobałby się w Wielkiej Brytanii. Zdaniem Clarksona Polki są całkiem gorące.

WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura