YouTube/Powtórki TV
YouTube/Powtórki TV

"Sprawa dla reportera". Awantura matki chorego dziecka z mecenas. "Dokonałabym aborcji"

Redakcja Redakcja Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 137
Gośćmi Elżbiety Jaworowicz w "Sprawie dla reportera" byli ostatnio rodzice Eryka - chłopca cierpiącego na poważną wadę serca. Dyskusja przybrała jednak nagle nieoczekiwany wymiar. Mecenas zarzuciła matce egoizm, twierdząc, że gdyby była na jej miejscu, usunęłaby ciążę.

Eryk urodził się z bardzo poważną chorobą serca - hipoplazją lewej komory, czyli HLHS. Teraz znalazła się jednak szansa na przeprowadzenie operacji, która uratuje mu życie. Zrozpaczeni rodzice zdecydowali się błagać o pomoc w programie Elżbiety Jaworowicz. Muszą uzbierać ponad 9 mln zł. Jak czytamy na zbiórce "Siepomaga", lekarze w Polsce nie podjęli się operacyjnego leczenia chłopca, który cierpi też na inne schorzenia. 

Mecenas sugeruje, że matka powinna była usunąć ciążę

- Ja nie mogę patrzeć na Eryka, bo on cierpi. Temu dziecku bezapelacyjnie trzeba pomóc - powiedziała mecenas - Do do tego nie mam zastrzeżeń - dodała. Później jednak kobieta przeszła do oceny decyzji matki. Jej zdaniem, zrobiła tak naprawdę krzywdę dziecku, rodząc je.

- Matka, która kocha dziecko, to musi się zastanowić, jaki mu ewentualnie gotuje los. I wie pani co? Ja się zastanawiam, czy jako matka wtedy nie podjęłabym innej decyzji. Wie pani dlaczego? Bo kocham dziecko i nie chciałabym, żeby na moim dziecku eksperymentowano - powiedziała mecenas.

- Skoro Bóg daje życie, powinien je sam odbierać, a nie człowiek - mówiła podniesiony głosem zdenerwowana matka - Miałaby pani sumienie później spojrzeć w oczy sobie? - zapytała.

- A ma pani sumienie patrzeć w oczy cierpiącemu dziecku? - zapytała mecenas.

- Moje dziecko jest szczęśliwe, bo ma takich rodziców jak my - odpowiedziała matka Eryka.

Burza w komentarzach

W komentarzach pod powtórką filmu na YouTube trwa zacięta dyskusja. Internauci opowiadają się po jednej lub drugiej stronie sporu.

"Wszyscy skupili się na rodzicach, ale tutaj chodzi o dziecko, które potrzebuje pomocy. Ona przyszła po pomoc dla dziecka, które żyje, a nie po opinie ekspertów, że mogła dokonać aborcji. Czy teraz coś to zmieni? Byli w Centrum Zdrowia Dziecka, nie otrzymali pomocy, może chociaż dzięki temu programowi odezwie się ktoś inny, kto pomoże Erykowi w Polsce" - czytamy.

W materiale pokazano również braciszka Eryka, który, słuchając słów matki mówiącej o chorym synu, zalewa się łzami. Internauci dostrzegli również to.

"Serce się kraje, jak się widzi tego młodszego braciszka, gdy matka opowiada przy nim traumatyczne rzeczy" - napisała jedna z internautek.

"Twarz brata bezcenna. Nie jestem pewna ile takich momentów przeoczyłam. Po tych dwóch wysiadły mi nerwy kochani" - napisała druga.

WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo