Interwencja policji w Zamościu.
Interwencja policji w Zamościu.

Interwencja policji z paralizatorem w galerii w Zamościu. "Nie chodziło o maseczkę!"

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 66
W sieci od dwóch dni trwa dyskusja nad zachowaniem policjantów, którzy w galerii handlowej Twierdza w Zamościu potraktowali gazem pieprzowym i paralizatorem agresywnego klienta. Na podstawie filmiku wydawałoby się, że chodzi o brak maseczki u kobiety, która weszła w dyskusję z mundurowymi. Potem pojawiło się oświadczenie policjanta uczestniczącego w interwencji.

"Co Ty robisz, k... jebana?", "Ty k..., do kobiety?", "Ty ch..., w d... Ci się nie po...ło?" - usłyszał policjant 11 grudnia w galerii Twierdza w czasie potyczki z osiłkiem. Z krótkiego filmiku, który można przeglądać w sieci, wynikałoby, że rozegrała się tam awantura o brak maseczki u klientki i nieprzestrzeganie obostrzeń. 

Zobacz: 

"Po 13 grudnia miliony z Solidarności dały się zastraszyć. Połamano im kręgosłupy"

Kibice Legii pobili piłkarzy. "Wymierzyli sprawiedliwość"

Prześladowani katolicy we Francji. "Na Koranie poderżnę ci gardło"

Internauci zamieszczają w mediach społecznościowych filmiki z zajścia z takimi tytułami: "Ostra interwencja policji. Za brak maseczki?", "Paralizatorem i gazem za brak maski - milicja w akcji w Zamościu". W czasie awantury, kobieta krzyczy do policjantów: "No przecież ma maseczkę!" i staje w obronie mężczyzny. 

 

W końcu klient galerii rusza na policjanta i zostaje obezwładniony. Przy okazji - jak widać na filmiku - otrzymuje serię z paralizatora, a w ruch poszedł wcześniej gaz pieprzowy. Policjanci w Zamościu są krytykowani przez internautów za podjęcie środków przymusu bezpośredniego. Czy słusznie? Głos zabrał jeden z mundurowych. 

- Film który powstał na interwencji z Galerii Twierdza w Zamościu w dniu 11.12.2021r. nie wygląda do końca tak jak sobie Państwo to wyobrażają. Podczas przeprowadzania interwencji, którą zapewne widzieliście NIE CHODZIŁO O MASECZKĘ !!! Powtarzam NIE chodziło o MASECZKĘ. Człowiek widoczny na nagraniu, wobec którego został użyty paralizator przed rozpoczęciem nagrywania wychodząc ze sklepu zaatakował mnie uderzając pięścią w twarz. Powód? Chciałem Pana wylegitymować w związku z jego nieodpowiednim zachowaniem na terenie Galerii - ujawnił policjant Krystian Bartoń, który próbował ujarzmić wyklinającego klienta galerii. 

- Z mojego punktu widzenia, nie jest normalnym zachowaniem kiedy to policjant zostaje zaatakowany w związku z tym, iż chciał od mężczyzny wyegzekwować zachowanie zgodne z prawem oraz poddanie się czynności legitymowania, do której funkcjonariusz z mocy ustawy jest uprawniony a szczególnie w przypadku popełnienia wykroczenia - dodał funkcjonariusz zamojskiej policji. 

- Co do samego zdarzenia, mężczyzna wychodzi ze sklepu uderza mnie pięścią w twarz następnie zostaje użyty wobec niego paralizator, który nie przynosi zamierzonego celu .... i TU STOP. Tutaj zaczyna się filmik, który zamieszczam poniżej w komentarzu - podsumował Bartoń.  

 

Nie przegap: 

Rafał Woś w obronie skłotersów

Jak w stanie wojennym polscy piłkarze wysłali ruskich do piekła

Chwile grozy w meczu Napoli - Empoli. Polski zawodnik nie mógł oddychać!


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo