"Smogue", przeróbka okładki "Vogue", fot. Facebook/Polska w Dużych Dawkach
"Smogue", przeróbka okładki "Vogue", fot. Facebook/Polska w Dużych Dawkach

Smog w „Vogue”, umieramy z powodu powietrza. Co robią politycy?

Redakcja Redakcja Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 89

Elegancki magazyn o drogich ubraniach, ekskluzywnych wnętrzach, luksusowych dobrach, a na okładce szaro-bura pogoda, krzywy Pałac Kultury i Nauki i modelki pozujące na tle czarnej wołgi. Tak wygląda pierwsze polskie wydanie magazynu „Vogue”.

Zdjęcie, którego autorem jest słynny niemiecki fotograf Juergen Teller wywołało ogromne kontrowersje. W porównaniu z innymi edycjami pisma, gdzie okładki są dopracowane w każdym detalu, polska wygląda jak przypadkowe zdjęcie z telefonu komórkowego. Co prawda, magazynu bronią dwie polskie supermodelki, które zrobiły międzynarodową karierę – Małgorzata Bela i Anja Rubik, ale sceneria, na tle której pozują pokazuje Polskę szarą, smutną, opresyjną, rodem z PRL. 

image

(fot. materiały prasowe)

No i ten smog, w którego kłębach ginie szczyt PKiN. Twórcy facebookowej strony Polska w Dużych Dawkach przerobili okładkę „Vogue’a” na „Smogue”, nie retuszując fotografii. Jeśli weźmiemy pod uwagę jakość powietrza w Polsce, to okładka doskonale go odzwierciedla.

Przeczytaj:  Jesteśmy czerwonym punktem na mapie świata. Smog nie odpuszcza, dusimy się wszyscy

Od rana na obszarze praktycznie całego Mazowsza utrzymują się przekroczenia norm jakości powietrza. W Warszawie wysokie stężenie pyłów zawieszonych PM10 i PM 2,5 przekroczyło już stan alarmowy. Równie zła sytuacja jest w województwie śląskim, gdzie przez kilka dni można było bezpłatnie jeździć koleją, co miało zachęcić mieszkańców do rezygnacji z samochodów. Tradycyjnie najgorzej oddycha się powietrzem w Małopolsce.

„Umieramy” – alarmuje znany dziennikarz Bartek Węglarczyk. „Jeżdżę regularnie do Krakowa i kiedy pojechałem tam pierwszy raz po długiej przerwie dwa lata temu, rano po otwarciu okna byłem przekonany, że gdzieś się obok pali. Byłem jedynie zdziwiony, że nikt wokół nie biega, a i straży pożarnej nie było widać. Od tego czasu zabieram zawsze do Krakowa proszki od bólu głowy, bo głowa boli mnie tam zawsze” – napisał na Facebooku.

„Teraz ten sam syf mamy w Warszawie - dodaje. Wrażenie jest obezwładniające - wśród kaszlących dziś ze mną solidarnie na ul. Hożej w centrum Warszawy były idące do szkoły dzieci. Na miejscu ich rodziców pisałbym i dzwonił do każdego znanego mi polityka. To, że nie robią oni w tej sprawie absolutnie nic, jest po prostu zbrodnią”.

Węglarczyk ma pretensje do polityków, którzy mówią frazesy o zapewnieniu Polakom bezpieczeństwa, a tymczasem nie robią nic w tym kierunku, bowiem najbardziej zabija nas smog. Wolą bronić ustawami dobrego imienia narodu, niż podjąć konsekwentne działania w obronie życia obywateli.


„Smog powinien być ogłoszony zagrożeniem bezpieczeństwa Polaków numer jeden. Rząd powinien ogłosić konkretny plan ograniczenia emisji i zrobienia porządku z paleniem śmieci. Powinien narzucić sprzedawcom samochodów surowe warunki emisji i karać właścicieli aut, które tych warunków nie spełniają. Powinien narzucić tak rygorystyczne żądania, by gwałtownie ograniczyć zjawisko smogu w polskich miastach w ciągu 1-2 lat. To wszystko powinno stać się z pełnym poparciem opozycji, we współpracy z ekspertami zagranicznymi oraz z organizacjami pozarządowymi” – podpowiada Węglarczyk.

Ważne na temat: Lekarze alarmują: Smog skraca życie

Największe zagrożenie dla zdrowia człowieka niosą pyły. W ich skład wchodzą m.in. siarka, metale ciężkie, silnie toksyczne chemiczne związki organiczne, jak dioksyny i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, np. benzo(a)piren. Rozmiar pyłów wyrażany jest w mikrometrach. Obawy specjalistów rodzą cząstki o średnicy 10 mikronów lub mniejsze oraz cząstki o średnicy 2,5 mikronów (PM2.5). Niektóre z nich są na tyle małe, że z łatwością przechodzą z płuc do krwi, tak jak cząsteczki tlenu. Pyły powodują lub pogłębiają choroby układu oddechowego. Są powodem wielu schorzeń sercowo-naczyniowych. Mogą wpływać na centralny układ nerwowy i układ rozrodczy, a także powodować raka. Mogą być także jednym ze skutków przedwczesnej śmierci.

Z kolei bezno(a)piren to wodorotlenek aromatyczny powstający w wyniku nieefektywnego spalania węgla oraz drewna, który posiada silne właściwości rakotwórcze. Udowodniony jest także jego niekorzystny wpływ (wraz z pyłem PM2,5) na zdrowie noworodków. Największym emitentem bezno(s)pirenu są indywidualne piece węglowe, niskiej jakości i opalane kiepskim paliwem. Kolejny zabójczy czynnik to tlenek węgla, który powstaje w wyniku niecałkowitego spalania węgla (ze względu na zbyt niską temperaturę spalania) lub używania paliwa o gorszych parametrach jakości. Z kolei tlenki azotu są jedną z głównych przyczyn powstawania smogu i „ułatwiają” wdychanie bezno(a)pirenu oraz pyłów. Głównym źródłem emisji tlenków azotu jest transport drogowy.

Smog nas zabija - zobacz odcinek z cyklu "Nauka - to lubię"

- Problem smogu nie ma koloru politycznego, on ma tylko fatalny zapach i skład chemiczny – mówi Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii. Zapewniła, że rząd traktuje problem „śmiertelnie poważnie” w sensie dosłownym: - Jeśli popatrzymy na statystyki, które mówią w sposób jednoznaczny, że w Polsce z powodu jakości powietrza umiera rok do roku 40 tys. Polaków, to jest wielokrotnie więcej niż w wypadkach komunikacyjnych. To jest tak, jakby w ciągu jednego roku zniknęło z mapy Polski takie miasto, jak Kutno czy Ciechanów - argumentowała.

Stąd Program Czyste Powietrze, który ma poprawić jakość życia powietrza w Polsce. Program walki ze smogiem to z jednej strony standardy emisyjne w zakresie jakości paliw stałych, a z drugiej duży program pomocowy dla ubogich, wykluczonych energetycznie po to, aby mogli wymienić złej jakości kotły i ocieplić budynki.  - Zakładamy, że dzięki wdrożeniu norm dla paliw stałych i wsparciu najbardziej potrzebujących rodzin w termomodernizacji ich domów, w ciągu pięciu lat odczujemy poprawę jakości powietrza w polskich miastach – przekonuje Emilewicz.

Zobacz także: Maski antysmogowe są coraz bardziej modne. Ale czy faktycznie pomagają?

Źródło: PAP, Facebook

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


 


 


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości