Bronisław Komorowski od trzech lat sprawuje urząd Prezydenta RP. Był kandydatem Platformy Obywatelskiej nań, jeszcze przed tragiczną katastrofą smoleńską, w której zginął m.in. urzędujący Prezydent Lech Kaczyński.
W wyniku przyspieszonych wyborów, Bronisław Komorowski otrzymał mandat społeczny do sprawowania najwyższego urzędu w państwie polskim.
Początek... był średni, bo Prezydentowi zdarzało się zbyt często popełniać gafy - tak w kraju, jak i poza nim. Czasami miało się wrażenie, że Komorowski - wcześniejszy - Marszałek Sejmu, a Prezydent, to dwie różne osoby. Wcześniej polityk pragmatyczny i zdecydowany, nagle zaczął sprawiać wrażenie człowieka trochę zagubionego. Może to fakt, iż przy sprawowaniu swego urzędu, nie zawsze mógł liczyć na natychmiastowe wsparcie swoich przyjaciół z PO, bo ci byli zajęci innymi sprawami, tak na niego podziałał.
Dziś Prezydent już okrzepł na urzędzie i widać, że jego sprawowanie mu odpowiada.
Jakim Prezydentem jest Bronisław Komorowski? Gwarantującym spokój i jowialnym. Nie ściga się z premierem..., ale podkreśla swoje zdanie w różnych kwestiach. Prezydent nie rozbudza konfliktów, a stara się wyciągać rękę do wszystkich polityków, pozostających na polskiej scenie... I choć zdarza się, że oni mu odmawiają, to w świadomości społecznej pozostają te jego pozytywne gesty. Prezydent podkreśla też swoje przywiązanie do tradycji, bywa organizatorem obchodów świąt narodowych, a także stara się ukazywać swoje zainteresowanie sprawami społecznymi, a wszystko to razem dobrze się "sprzedaje", bo poparcie społeczne, jakie Bronisław Komorowski ostatnio zalicza w sondażach, wynosi ok. 70 %.
Jak tak dalej pójdzie, to Bronisław Komorowski nie będzie miał konkurencji przy kolejnych wyborach prezydenckich. I nawet bez rekomendacji partyjnej będzie mógł wygrać wybory. Ale pewnie skorzysta ze wsparcia przy organizacji kampanii wyborczej, choć on sam może być - wtedy - większą wartością dodaną dla Platformy, niż ona dla niego. Szczególnie, jeśli nie ucichną wewnątrzpartyjne rozgrywki, podobne do tej na linii Tusk - Gowin. Porobiło się.
Inne tematy w dziale Polityka
