Po ostatnich wyczynach polskich pseudokibiców, trzeba jakoś zareagować, coś postanowić oraz zmienić. Tylko, jak? Tego na dzisiejszej konferencji, po spotkaniu ministrów z premierem, raczej nie usłyszałam. Były - natomiast - ogólniki typu, dokuczliwe kary, jak i stwierdzenie wręcz kuriozalne: "Pokażemy, że monopol na przemoc ma państwo, a nie bandyci". To ostatnie jest chyba genetycznie zapisaną, literacką poetyką ministra Sienkiewicza. Ale Panie ministrze nie o to chodzi. Państwo, a właściwie rząd, powinien wprowadzić regulacje prawne, które pozwolą na skuteczne ściganie bandytów. Rząd powinien też wpłynąć na policję, aby ta zmieniła swój styl pracy, bo szybkie reagowanie na zawiadomienia obywateli, to jej obowiązek.
Kiedyś Wielka Brytania miała problemy podobne do tych - dzisiejszych - polskich. A bolesne przebudzenie nastąpiło w kwietniu 1989 r., kiedy to na trybunach stadionu w Sheffield ginęli ludzie. Mecz przerwano już po 6 minutach, a łączna liczba ofiar śmiertelnych wyniosła: 96.
Tam wtedy zdano sobie sprawę, że z chuliganami nie należy paktować /jak to czasami ma miejsce w polskich klubach piłkarskich/, lecz trzeba skutecznie walczyć. Zmieniono prawo, tak, żeby formalności zmierzające do osądzenia i - dotkliwego - ukarania chuliganów, zamykały się w czasie: od miesiąca do kilku tygodni. Na stadionach wszystkie miejsca musiały być numerowane, wprowadzono również monitoring. Znacznie zwiększono liczbę porządkowych, którzy byli przypisani do "swoich" sektorów i którym - w razie potrzeby - szybko z pomocą szła policja. Zaczęto stosować - skutecznie - zakazy stadionowe i np. za wtargnięcie na boisko... na 10 lat. I nie ograniczono się do obserwacji pseudokibiców w kraju, ale też poza nim. ITP. ITD. No i się uspokoiło...
W Polsce mamy poważny problem, związany z rozpasaniem chuliganów stadionowych. I nie tylko na stadionach, ale też: na ulicach, w pociągach, a nawet na plażach... Potrzebna jest mobilizacja społeczna, jak i urzędowa, aby ukrócić te bandyckie wyczyny. A wszystko to dla naszego - wspólnego - bezpieczeństwa, jak i postrzegania naszego kraju poza jego granicami.
Inne tematy w dziale Polityka
