HareM HareM
480
BLOG

Djokovic goni Federera z Nadalem

HareM HareM Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Tak, żeby nikt nie interpretował tytułu na dwa sposoby. Goni jednego i drugiego,  a nie, że niby razem z Hiszpanem gonią Szwajcara:).
W Paryżu jeszcze nie dogonił, ale się zbliżył. Na taką odległość, że bliżej się nie da. Ci dwaj mają po 20 tytułów Wielkiego Szlema, on właśnie wygrał Szlema 19-go.
Należało mu się. Za mecz z Nadalem. Nadal jest praktycznie we Francji nie do pokonania. A Serbowi się to udało. Co tam udało. On Hiszpana po prostu w półfinale, żeby nie napisać „odarł z szat”, zdominował. I to przegrywając do dwóch trzecich pierwszego seta w stylu podobnym do zeszłorocznego, kiedy to gracz z Majorki zbił go, na tym samym korcie zresztą, jak swego czasu Tyson Gołotę.
Dzisiaj znów, tak jak w meczu z Musettim, było gorąco. Przegrane dwa sety i wyraźna dominacja rywala. I, ten sam co w spotkaniu z Włochem, scenariusz. Szkoda mi Greka, był w tym turnieju świetny, ale perspektywa tego, że Novak dogoni tych dwóch, każe mi przejść nad niewykorzystaną szansą Cicipasa na wygranie swojego pierwszego Szlema do porządku dziennego i wpisać to w koszty.
Serb ma przeciw sobie całą wierchowkę tenisa. Tak przynajmniej ja to cały czas odbieram. Zachodnia publika też, kiedy może i nie może, jest przeciwko niemu. A już wtedy kiedy mierzy się z Nadalem czy Federerem to w ogóle nie ma o czym mówić. Ani pisać. Życzę mu, żeby wygrał i Wimbledon, i Nowy Jork. Niech, jako pierwszy w historii, dojdzie do „oczka”. Z wielkiej trójki bowiem Djokovic miał, i dalej ma, zdecydowanie najbardziej pod górkę. I dlatego chciałbym, żeby w tabeli wszech czasów jego nazwisko widniało na pierwszym miejscu. Dla mnie to jest taki Małysz tenisa. Adam sobie pierwszeństwa, niestety, nie wyskakał, to niech przynajmniej Novak je wyodbija.
A potem to niech już sobie Wielkie Szlemy wygrywają młodzi. Cicipasy, Zwieriewy, Hurkacze (choć w tym ostatnim przypadku to chyba wciąż bardziej chciejstwo niż realna ocena rzeczywistości) i temu podobne. Może wreszcie w tenisie męskim zaczną się jakieś ruchy zbliżone do tektonicznych. I to by było całkiem przyjemne. W odbiorze, znaczy.



HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport