Rok temu napisałem tekst na temat "maskirowki" mistrzowsko przeprowadzonej przez następców KGB, dawnych jej oficerów. Obecnie chce przytoczyc jej fragmenty uzupełnione o bieżącą operację, dokonywaną przez Agentów Wpływu z Kremla:
Będąc panem w hm... średnim wieku dłuższy czas żyłem w trakcie wojny światowej, o czym nie miałem pojecia, a nawet dziś sporo blogerów tez nie wie. Była to III Wojna światowa , tylko prowadzona troche innymi środkami, niz poprzednie. Zakończyła sie ciężka porażką Sowieckiego Imperium, które rozleciało się na kawałki, tracąc swoją pozycję superpotęgi, naczelną ideę( religię?), czyli Komunizm oraz wszystkie lenne państwa. Najwieksze ugrupowanie wojskowe na świecie ( 20 ciezkich dywizji w NRD) bez jednego strzału przestało istnieć, granice z Łaby cofnęły się na pozycje z XVI w, także słynna KGB została rozwiązana, a masa jej funkcjonariuszy poszła do mafii, załozyła własne gangi, a co sprytniejsi sprzedali wszystkie mozliwe tajemnice.
Po pewnym czasie w Rosji, spadkobierczyni Imperium przemianowana reszta KGB zaczęła zdobywać władzę i w ramach polityki"powstawania z kolan" postanowiła wytłumaczyć swoim ogłupiałym od tych zmian obywatelom, że wszystko , co widzieli i przeżyli, to nie do końca sama prawda. A trzeba przypomnieć, ze biedne "sowki" dowiedziały sie własnie, ze wielkie idee sprawiedliwosci, zwycięstwa światowego proletariatu, świetlanej przyszłosci ( od kazdego według mozliwości, kazdemu według potrzeb) dla których tyle lat cierpieli i walczyli, zostały wyrzucone własnie na śmietnik historii, zamiast kapitalizmu.
Przeprowadzono więc wielka maskirowkę ( po polsku wciskanie kitu), tłumacząc Ludziom Radzieckim, iż ta przegrana to w gruncie rzeczy była dywersyjna operacja KGB ( tej tajniejszej i mądrzejszej częśći) w celu przejęcia władzy i forsy w zgniłym imperium, które zaczęło się walić, kierowane przez starych dziadygów a nawet zdrajców w typie Gorbaczowa. Dlatego nie ma sie co martwić, bo WŁADZA nie śpi , czuwa i kieruje, jak zawsze. Przetrenowanym w spiskowym mysleniu Rosjanom b. sie spodobał ten kit, ponieważ dawał im poczucie jakiegoś sensu historii, leczył dumę narodową, tak boleśnie ugodzoną i dawał nadzieję, że "jeszcze się odegramy!!", zaczynając od tych niewdziecznych "polaczków"
Tą samą maskirowkę spróbowano zastosować niejako w eksporcie, także do Polski, po czym stwierdzono, ze lewicowe grupki w rodzaju KPP są zupełnym marginesem, a reszta publiki stuka sie w czoło. I nagle trafił sie nadzwyczajny połów, umieszczeni na skrajnej prawicy agenci wpływu znaleźli chętnych słuchaczy. Część nienawidziła Europy, inni Żydów, Liberałów, a naprawdę dużo nienawidziło WAŁĘSY! Potem juz poszło szybko, zgodnie zresztą ze ścisłą logiką, no bo jeśli "Bolek" kierował tyle lat Opozycją, to cała nasza rewolucja MUSIAŁA być kierowana przez Ubeków, a na górze przez KGB, czyli faktycznie nie było żadnej katastrofy Komuny i Służby nadal wszystkim kierują!!
Akcja przyniosła wielkie profity, ponieważ masa ludzi, wyznawców Prezesa naprawde uwierzyła we wszechmoc Razwiedki, pełna kontrolę Służb nad politykami z konkurencyjnych partii, a także działalność Agentów -Śpiochów jeszcze z PRL. Szczególnie korzystną okolicznościa stała się wspólnota interesów, polegająca na zniszczeniu reputacji władz Polski i pomówieniu ich o "polityke na kolanach", płaszczeniu sie przed obcymi ambasadorami itd. co celnie streścił Prezes, mówiąc o Kondominium Rosyjsko-Niemieckim. Wspólpraca ta rozkwitła przy okazji wyjasniania przyczyn Katastrofy Smoleńskiej, kiedy Rosyjska dyplomacja na zimno rozgrywała nasze wewnętrzne spory, świadomie osłabiając rząd i Tuska i wystawiając go na oskarżenia o "antypolską" politykę.
Na szczęście mimo wielkiego powodzenia insynuacji i kalumnii, w społeczeństwie powstał rodzaj "ściany izolującej", Wyznawcy Prezesa, jego Naród uwierzyli we wszystkie oskarżenia, ponieważ świetnie to ukladało sie z cała ich mentalnościa, natomiast reszta ludzi , będąc ich przeciwnikami, oczywiście nie uwierzyła, na zasadzie zwyklej negacji, jesli nawet nie orientowali sie , co jest grane. W sumie sytuacja w Polsce mocno sie rózni od Rosyjskiej, gdzie wiekszość "ludu" łyknęła "maskirowkę" jak gęś kluski, bo im takie wyjasnienie świata bardzo sie spodobało!
Uwaga- wcale nie twierdzę, że wierzący w bajki FSB , np. Ścios i inni blogerzy opisujący mroczne spiski i zbrodnie Tuska to agenci Razwiedki, po prostu cwani analitycy z Łubianki wyzyskali wspólnotę celów, która sie niechcacy wytworzyła między nimi a ich "śmiertelnymi wrogami" zwanymi Prawdziwymi Patriotami.
Inne tematy w dziale Polityka
