PIS własnie ogłosił, że jutro skieruje do Sejmu Konstruktywne Wotum Nieufności, przedstawiając prof. Glińskiego jako nowego szefa rządu. W ten sposób Prezes-Zbawiciel udowodnił, że ani mysli ustępować Palikotowi w konkurencji na jak najskuteczniejszy sposób ośmieszenia i rozłożenia własnego projektu.
Przypomnę, że dawno, dawno temu powstał projekt wylansowania własnych planów na rozwój państwa i przyszłe reformy. W tym celu wyciągnięto na plan pierwszy nie polityka, lecz Bezpartyjnego Fachowca, czyli właśnie prof. Glińskiego, który miał pokazać własną ekipę i sprawić wrażenie, że dla PIS licza sie kompetencje menedżerskie, a nie głosniejsze wołanie o Zamachu Smoleńskim.
Operacja przebiegała dosć skutecznie, dopóki nie została wysadzona przez Gmyza na trotylu, wtedy z miejsca faktyczni rządzący PIS-em wsadzili prof. do lodówki, aby nie przeszkadzał poważnym ludziom. Ten stan pozostał prawie do dzisiaj, o Glińskim było cicho, tylko propagandziści odgrażali sie, że jeszcze go wyciągną za uszy i wszystki POKAŻĄ! Podali nawet termin, około środka lutego, zapominając na śmierć o Unii i jej wielkiej bitwie o środki na dalszy rozwój. Być może z góry załozyli, że ten nieudacznik Tusk i tak polegnie i wtedy sie go dobije...
Za tą wersją świadczy fakt, iż do wielkiego przewrotu politycznego NIC nie przygotowano, myśląć, że nie ma co sie wysilać, skoro przegrany Tusk i tak sam padnie. Dlatego nie podano żadnego składu przyszłego rządu, nie znamy dosłownie ŻADNEGO NAZWISKA PRZYSZŁEGO MINISTRA! Mozna sie tylko domyślać, że MSZ to Fotyga, a MSW to Macierewicz, Sobecka obejmie min. Kultury, a Szczygło min. Finansów. Samego prof. Glińskiego pobieżnie otrzepano z naftaliny, ale raczej nie pokazywano publice, ja go przynajmniej nie widziałem...
Gdy sprawa sie rypła i ten brzydki Tusk wrócił z górą forsy, cały pomysł padł cicha śmiercią. Być może stratedzy PIS-u doszli do wniosku, że głupio będzie nie dotrzymać obietnicy i poszli po linii znanego zawołania- kończ Waść, wstydu oszczędź! Dlatego zgłaszają Wotum jak najszybciej, sprawiając wrażenie, że całkiem już sie pogniewali ze zdrowym rozsadkiem i rzeczywistością, gdy to tylko minimalizacja strat.
No nic, będzie dużo zabawy w Sejmie, trochę zapomnimy wyczyny Palikota, a dewiza PIS-u- skoro z chlebem kiepsko, to dajmy Ludowi choć igrzyska- zostanie kolejny raz potwierdzona...
Inne tematy w dziale Polityka
