marek.w marek.w
1145
BLOG

Umowa na Patrioty a polska strategia Bezpieczeństwa

marek.w marek.w Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 102
Po długich cierpieniach i negocjacjach podpisano wreszcie Umowę na dostawę Patriotów dla Polski.
Z racji ogromnych kosztów oraz znaczenia dla naszego bezpieczeństwa Umowa wywołała liczne komentarze nie pozbawione kontrowersji, szczególnie w zakresie offsetu i samej realności obrony terenu kraju przed rosyjskimi pociskami, których jest znacznie więcej, niż naszych ewentualnych antyrakiet, jak by nie były nowoczesne. Dlatego  należy spojrzeć na zawartą Umowę ze strony naszej strategii bezpieczeństwa jako podstawy wszelkich analiz.
 
Dlatego na początek warto zadać pytanie - a właściwie ZA CO zapłacimy te mld $, których przecież nigdy nie jest za dużo? Co oznacza zakup tych paru baterii po iście kosmicznych cenach?
Przecież jasne jest, że projektowany zestaw 8 baterii zapewnia ochronę naszego terytorium tylko w razie ograniczonego ataku, natomiast w razie wojny na pełną skalę setki rosyjskich rakiet mniej lub bardziej celnie jednak trafią w nasze  militarne obiekty ( no i cywilne też ), po prostu dławiąc naszą obronę masą pocisków. Na dokładkę pełne rozwinięcie całej obrony zajmie do 10 lat, gdy realne pogróżki Rosji wobec Zachodu, w tym Polski mamy już teraz, a ich rakiety mogą startować aktualnie, nie czekając na dostawy Patriotów.
Czy więc ta Umowa jest jedną wielką aferą  ?
 
Oczywiście NIE!
Najważniejszym strategicznym efektem podpisania umowy z amerykańskimi koncernami zbrojeniowymi jest dalsze wzmocnienie polskiego lobby w Waszyngtonie. Zarówno armia jak i przemysł zbrojeniowy należy i tak do naszych najlepszych sojuszników w kręgach amerykańskiej władzy, o co staramy się od wielu lat, bez względu na to, jakie partie rządzą aktualnie w Polsce. Jest oczywiste, że ścisłe przyjazne stosunki z największą potęgą militarną globu stanowią podstawę naszego Bezpieczeństwa Narodowego, szczególnie wobec nowej Zimnej Wojny między Rosją a Zachodem, do której nawiasem mówiąc doprowadziliśmy. Skoro więc polskie władze przy pełnym poparciu społecznym kontynuują kolejną rundę wielowiekowej rywalizacji z Moskwą, musimy być gotowi na duże wydatki w celu podtrzymywania koalicji obronnej z Zachodem, szczególnie z Ameryką.  Inna postawa byłaby zwyczajnie głupotą, jeśli nie zdradą.

Mówiąc wprost, musimy zrobić wszystko, oczywiście w ramach możliwości, aby nasi Sojusznicy mieli interes we wspomaganiu Nas w naszej rywalizacji z Moskwą. Stąd zakupy zachodniego uzbrojenia, sprzedaż ich koncernom naszych zakładów zbrojeniowych, stąd nasz udział w NATO-wskich ekspedycjach wojskowych w Iraku i Afganistanie oraz pełna współpraca wywiadowcza. Oczywiście nie idzie to wszystko idealnie, nie brakuje wpadek i innych problemów, jednak jest to jedyna droga, jeśli już podjęliśmy wyzwanie konkurencji z Rosją o Europę Centralną. 
 
W zamian za nasze usługi Zachód, znów szczególnie Amerykanie wysyła własne oddziały na nasze terytorium, aby pełniły funkcje praktycznie zakładników, gwarantujących pomoc Polsce w momencie agresji, ponieważ staliby się pierwszymi jej ofiarami. W końcu te parę brygad i dywizjonów nie starczy na odparcie pełnowymiarowej ofensywy rosyjskiej, natomiast ich zniszczenie w zupełności wystarczy do zmuszenia władz na Zachodzie do wypowiedzenia wojny Rosji. A przynajmniej Kreml nie ma żadnych gwarancji, że do tego nie dojdzie, odwrotnie, widzimy coraz bardziej ścisłą i kategoryczną postawę Zachodu wobec rosyjskich prowokacji.
 
Z tego, strategicznego punktu widzenia bardziej Nam się opłaca wydać z takim trudem zdobyte pieniądze na zakup uzbrojenia w najważniejszych koalicyjnych państwach, niż w naszych zakładach zbrojeniowych, niezależnie od ich obecnego stanu technicznego. Ponieważ jest oczywiste, jakby to Nas nie bolało, że Polska w osamotnieniu nie ma żadnych szans w walce z Rosją niezależnie od ilości czołgów czy samolotów, czy nawet stanu WOT ( jakby nie ukochanym były dziecięciem poprzedniego szefa MON ).
Dlatego Naszą jedyną i najlepszą strategią jest budowa pełnowartościowego Sojuszu państw Zachodu, ponieważ, jak już o tym pisałem, Rosja nigdy nie odważy się napaść na zjednoczony Zachód, ponieważ jest ok. 20 razy słabsza gospodarczo a na pewno wielokrotnie militarnie. Jej doskonała prop-agitka i wychwalanie swojego potencjału wojskowego może robić wrażenie tylko na ignorantach, a Kreml sam dobrze wie, na jak kiepskim poziomie jest jego armia mimo wszelkich wysiłków.
Dlatego naszą najlepszą polityką jest starać się, aby nasi ukochani Sojusznicy mieli w razie czego jak najwięcej sami do stracenia....
 
marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo