Tytuł notki zapożyczyłem z wywalonego przez jednego wyznawcę zamachu komentarza innego blogera, który mam wrażenie iż jest wyznawcą zamachu ale wykonanego innym sposobem.
Przewodniczący rządowej podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz nie pozostawia watpliwości, że po pierwsze podkomisja już ma gotowy raport i dzieli się fragmentami jego treści a po drugie, iż raport zawiera ustalenie że za zamachem smoleńskim stoi strona rosyjska: "Po pierwsze fałszywe sprowadzania na ścieżkę zejścia a po drugie eksplozja i one były sobą uzależnione.(...) Nie ma wątpliwości, że Rosjanom zależało na tym, żeby przebieg wydarzenia ostatecznej katastrofy związanej z eksplozją był, jak najbliżej ziemi.(...) To była cała konstrukcja, która miała na celu sprowadzić samolot, jak najbliżej, jak najniżej, żeby sama eksplozja i zniszczenie samolotu były związane bezpośrednio z ziemią i można było jedno z drugim wiązać. To było bardzo precyzyjnie zrobione przez stronę rosyjską"
Trudno sobiw wyobarzić lepszy moment na ogłoszenie raportu jak czas kampanii. Wynik II tury nie jest oczywisty a w przypadku wygranej Trzaskowski będzie miał podobne mozliwości blokowania raportu Smolenskiego jak blokowano opublikowanie aneksu do raoportu z likwidacji WSI. Zaś po opublikowaniu raportu Trzaskowski i jego partia nie unikną odpowiedzialności politycznej za ukrywanie jednej z największych zbrodni powojennej Polski.
Chyba że sprawy mają się dokładnie odwrotnie.