Kiedy te kąty są rowne to na kat natarcia nie ma miejsca i samoloty oczywiście tak nie latają.
Już jako czlonkowie podkomisji tym samym tropem podążyllli dwaj byli blogerzy S24 Marek Dąbrowski i "profesor" Nowaczyk.
Pomylenie w lewym dolnym rogu kata pochylenia z katem natarcia nie było największą bzdurą wypowiedziną na konferencji przez tych dwóch uczonych mężów ale tym razem nie one są ważne.
Od tej pory nikt z zamachistów już nie śmie rozrózniać kąta pochylenia, kąta wznoszenia i kątą natarcia, nawet Prawdziwy Marian nie śmie.
I to mimo iż Prawdziwy Marian już jako Karlus wydaje się wracać na łono Marką Dąbrowskiego, którego Jorgensen chce wsadzać do więzienia, czyli obaj od wpływów Biniendy chwilowo powinni być wyzwoleni.
Zamach smoleński niejedno ma imię bowiem urodziwa dama wystęująca na konferencji w czerwonym kubraczku zostala przejęta od doktora FYMa.
Komentarze