Od czasu powołanie rządu nowej koalicji Duda zaskoczył mnie trzy razy. Bynajmniej nie bezsensowną bombastycznością swoich przemów, których - będąc powoli przyzwyczajanym - apogeum raczej oczekiwałem, ale czynami. Wbrew temu, co twierdzą obserwatorzy z lewa, prawa oraz środka - że czyny Dudy są nieprzemyślane, albo wręcz chaotyczne - ja dostrzegam w nich żelazną logikę.
Czyn pierwszy - veto ustawy okołobudżetowej dało rządowi pretekst do postawienia mediów w stan likwidacji, no bo co było zrobić, skoro nie ma na nie kasy ? Trzeba myśleć o okrojeniu, co fachowo nazywa się restrukturyzacją.
Czyn drugi - umożliwienie zatrzymania Kamińskiego i Wasika. Do czasu, kiedy Duda nie pokazał zdjęcia z nimi, policja nie wiedziała gdzie są. Potem Duda wyjechał z pałacu, czyli de facto ich opuścił i policja bez przeszkód mogła ich zgarnąć.
Czyn trzeci - Duda następnego dnia po zakończeniu przez Kamińskiego i Wąsika głodówki przyjął ich w pałacu, z którego to wydarzenia udostępnił obszerną relację filmową i fotograficzną pokazującą, że po głodówce oraz torturach byli już więźniowie prezentują się jak po SPA.
Nie wiem, jakimi czynami Duda jeszcze mnie zaskoczy, ale - mówiąc szczerze - podobnych spokojnie wyczekuję.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka