Michał Jaworski Michał Jaworski
213
BLOG

Smoleńskie raporty

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 18

Notka na okoliczność zbliżającej się okrągłej 13,83(3) rocznicy zamachu smoleńskiego

Od paru dni znowu mamy tylko dwa raporty - MAK oraz KBWL. Przez  8 lat rządów PiS był raport MAK, raport KBWL był w stanie zdjęcia przez Beatę Szydło w oczekiwaniu na raport podkomisji Macierewicza, który wprawdzie pod koniec rządów PiS pojawił się, ale po pierwsze była to już inna podkomisja a po drugie rząd PiS nie nadał mu oficjalnego biegu. Nie nadał słusznie, gdyż podraport Macierewicza to był jeden wielki bełkot a na dodatek istniało realne zagrożenie, iż eksperci na których podraport się powoływał ogłoszą, że ich wnioski są fałszowane a tak ich - NIAR, pirotechnika i inżyniera dźwięku  - dementi dotknęło dokument niższej rangi - nazwijmy go poddokumentem. Taka sytuacja dla PiS była coraz mniej komfortowa ale nadal pozwalała powoływać się przed swoim elektoratem  na poddokument udowadniający zamach.  A jak ktoś z zagranicy będzie potrzebował wiedzy o katastrofie smoleńskiej to sięgnie po niewiele różniące się w sferze lotniczej i technicznej raporty MAK i KBWL oraz ewentualnie brał poprawkę na to, że do swoich uchybień Rosjanie z reguły nie przyznają się.
Dr Lasek w wywiadzie-rzece dla Grzegorza Rzeczkowskiego przyznaje, że w raporcie KBWL, którego stał się twarzą, przytrafiły się błędy. Przypomnę te znane od tak dawna, że już zapomniane. KBWL posługiwała się parametrami lotu zapisanymi w polskim rejestratorze QAR ATM. Zapisy były odczytywane w Polsce i niestety ATM źle rozkodowała parametry zapisywane co 0,125 sek. - kąt przechylenia, przeciążenie pionowe oraz wychylenie steru wysokości.
PRZECHYLENIE (górny wykres MAK, dolny QAR ATM, osie czasu zsynchronizowane a parametr z grubsza).
 image
Różnica jest bardzo wyraźna. Mając na uwadze że to początkowa jedna trzecia beczki smoleńskiej, błąd nie powinien się przytrafić. Dalsza część obrotu nie jest rejestrowana z powodu albo ograniczeń przyrządu albo awarii generatora do czego ja się skłaniam.

PRZECIĄŻENIE PIONOWE. 
image

Różnica też jest wyraźna. Co gorsza - skoki w (błędnym) kącie przechylenia występują w tych samych momentach, co skoki w (poprawnym) przeciążeniu pionowym.

image

Kolejny błąd rozkodowania przeciążenia pionowego polega na tym, że (najprawdopodobniej)  wszystkie wartości pochodzące z QAR ATM są o jedną podziałkę, czyli 0,03 g zawyżone (1g na wykresie MAK, 1,03g na wykresie KBWL). Tak więc użyte przez KBWL parametry - kąt przechylenia oraz przeciążenie pionowe wprawdzie dają poprawny obraz jakościowy, ale nie nadają się do wykorzystania w obliczeniach. Potem ATM poprawiła dekodowanie.
image

NIAR posługiwał się poprawnie zdekodowanymi, które są nieodróżnialne od MAK. 

KOLEJNY MÓJ ZARZUT idzie w przeciwną stronę.

Nie rozumiem, w jaki sposób udało się narzucić Komisji rozważanie o wpływie gen. Błasika na działania pilotów, ale faktem jest że większość ogólnych rozważań sprowadza się do tego czy był w kokpicie, podczas gdy to dyrektor Kazana przekazywał pilotom wolę prezydenta. O tych kluczowych wydarzeniach w kokpicie dowiadujemy się z zapisu rozmów (CVR). Mniej więcej takie same, jak poniżej cytowane, kwestie są we wszystkich trzech odczytach wykonanych w Polsce.

     """"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
     23 minuty i 20 sekund do katastrofy

     Pierwszy pilot przekazuje szefowej pokładu informację o warunkach meteorologicznych uniemożliwiających lądowanie:"Basiu ...      Jest nieciekawie, wyszła mgła, . nie wiadomo, ... wylądujemy"

    19 minut i 20 sekund do katastrofy

    Odbywa się rozmowa przez telefon satelitarny

    14 minut i 20 sekund do katastrofy

    Do kokpitu wchodzi dyrektor protokołu z poleceniem:"Będziemy próbowali do skutku "

    10 minut i 30 sekund do katastrofy

    Do kokpitu ponownie wchodzi dyrektor protokołu i przekazuje decyzję prezydenta: "Na razie nie ma decyzji prezydenta co dalej        robimy"
  """"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""

Niestety w tej wymianie zdań pada przynajmniej pośrednie nakłanianie (słowa "do skutku") do złamania przepisów.

Poza tym nie rozumiem upartego powtarzanie przez Laska, że w czasie rozmowy telefonicznej z bratem prezydent nie miał informacji o pogodzie, skoro tylko mógł nie mieć, ale zapewne miał, gdyż po to pierwszy pilot przekazał  ją szefowej pokładu.
Na ten temat wtedy lepiej było po prostu milczeć a teraz lepiej nie wchodzić w te same buty.

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka