Michał Jaworski Michał Jaworski
161
BLOG

Zamiast obchodów zamachu na brata obchody zamachu na kucharkę prezes zarządził.

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 13

Dzisiaj zobaczymy, czy notka jest z okazji okrągłej 13,83(3) rocznicy zamachu na brata prezesa,
czy już z okazji jeszcze bliżej nieokreślonej miesięcznicy zamachu na kucharkę konstytucyjną. 

W każdym razie widoczne jest, że prezes bez zamachów to nie ten sam prezes, a zagłodzenie Kamińskiego nie udało się z powodu puszczenia oka przez żonę Kamińskiego. Późniejsza rześkość obu wygłodzonych w czasie wizyty u Dudy tylko dopełniła czary goryczy prezesa. 
Prezes nie miał innego wyjścia jak ogłosić obchody zamachu na kunszty Przyłębskiej, która - jak wiadomo - dogadza kulinarnie prezesowi, ale że tego prezes nie mógł powiedzieć wprost, ujął jej talenta w konstytucyjne ramy. Potem wzmocnił przekaz jakoby nowa władza planowała "zabójstwo polityczne"  kunsztu kulinarnego kucharki konstytucyjnej.
Tak więc corocznie cztery dni przed Walentynkami oraz w okolicach Tłustego Czwartku będziemy obchodzili rocznicę Zamachu na Kucharkę a czy  pomiędzy będzie jedenaście nowych miesięcznic i czy będą każdego dziesiątego, czy też będą ruchome, ustali sanhedryn na Nowogrodzkiej.

Mało kto dzisiaj dostrzega, że AFERA Z BADANIEM KATASTRFOY SMOLEŃSKIEJ jest MATKĄ WSZYSTKICH PISOWSKICH AFER. W posmoleńskim PiSie obowiązywała zasada, że każdy, kto chce dostać leżącą w gestii władzy posadę, musi gorliwie wyznać wiarę w zamach a konkretnie w to, co aktualnie głosi Macierewicz, ponieważ tylko to gwarantowało wsparcie prezesa. To oczywiście musiało doprowadzić do chyba nigdzie niespotykanej negatywnej selekcji kadr, oraz przekonaniu prezesa o własnej nieomylności w ich doborze i te procesy wzajem się wzmacniały.

Obecnie nasz umiłowany prezes staje w obliczu totalnej klęski mitu zamachowego, bowiem ukrywane przez Macierewicza i Ziobrę opinie zagranicznych ekspertów czekają w kolejce na upublicznienie i paradoksalnie okaże się, że PiS Kaczyńskiego w połowie umiędzynarodowił śledztwo smoleńskie, tylko druga połowa zupełnie mu się nie udała. Pewnie udałaby się, gdyby PiS porządziłimage jeszcze kilka kadencji bo - wprawdzie coraz rzadziej - ale nadal mógłby mówić o zamachu, równocześnie ukrywając zagraniczne ekspertyzy, a tak zamiast zamachu na brata prezesa mamy zamach na kucharkę konstytucyjną. Natomiast Lech Kaczyński już tak dawno został przez kaczystów wyeksploatowany i obrażony, że od zastąpienia go całkowicie żywym  odkryciem towarzyskim brata chyba w grobie się nie przewróci.

Kiedy Kaczyński mówi “Banda złodziei przerażonych tym Pegasusem”  to ma rację, tylko że przerażona jest jego partia. Gdyby było inaczej, to reprezentatywni przedstawiciele "bandy" czyli byłej opozycji a obecnej władzy zostaliby już dawno skazani za korupcję, tymczasem na światło dzienne wychodzą kolejne szczegóły pisowskich afer.
W PiSie panował obyczaj kolekcjonowania haków na swoich. Smoleńskie haki na Macierewicza kolekcjonował Ziobro, dysponent Pegasusa kolekcjonował haki na wszystkich konkurentów. Na zdjęciu obok widzimy klasyczną operację false flag lub, jak kto woli, maskirowkę, kiedy to Macierewicz, udając torowanie Kamińskiemu drogi do sejmu, w rzeczywistości wyprowadza czystego prawego sierpowego na szczękę w odwecie za prześladowania doznane od swojego byłego kolegi z rządu. W tej sprawie na rozstrzygnięcie TK  jednak nie liczmy.

Nie mają racji obserwatorzy sceny politycznej przypisujący złej kondycji  fizycznej i psychicznej prezesa zagubienie PiS. Jest przeciwnie - to wyczerpanie  możliwości metody Kaczyńskiego rządzenia partią i krajem powoduje jego stan. Nie da się bowiem nieustannie wywoływać konfliktów aby potem skutecznie je gasić. Granicą jest albo wojna domowa, na którą ludzie - w przeciwieństwie do internautów - nie mają ochoty albo śmieszność. Do tej drugiej granicy - rozpoczynając marsz od zamachu smoleńskiego, a doszedłszy do torturowanych więźniów politycznych, PiS Kaczyńskiego właśnie dotarł.  
  

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka