Zapewne sporo blogerów pamiętą, że kiedyś otarłem się o zespół smoleński Macierewicza. Był to kontakt dostarczający wiedzy i wrażeń. Poza licznymi wyrazami róznych emocji od kolegów blogerów, otrzymałem też komunikaty o "pogłębionej" treści.
Pierwszy pochodzi od znajomego pisowskiego posła Chłopka aspirującego do bycia ekspertem Macierewicza i jest konsekwencją utorowania przeze mnie drogi błyskotliwej karierze "profesora" Nowaczyka co zahamowało karierę smoleńską ówczesnego guru salonowego.
Drugi dotyczy wydarzeń po tak zwanej "debacie smoleńskiej" i jest dziełem bliskiego współpracownika zespołu Mariusza Molika. Nie są to jedyne ich wpisy o podobnej treści. Podobnych komentarzy autorstwa internautów, których związków z poltykami PiS nie znam, choć nie można wykluczyć pochodzenia od nawet znamienitszych postaci z PiS, ale pisujących anomimowo, było całkiem sporo.