Michał Jaworski Michał Jaworski
395
BLOG

Wielkie myślenie prezesa

Michał Jaworski Michał Jaworski PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

W związku z aktualnie najnowszą aferą - tą w urzędach podległych Ziobrze - Kaczyński ma chyba najcięższą myślówę  w życiu.
Lecąc od początku to Ziobry chcieli się  pozbyć Duda i Morawiecki. Obaj za nieudolność legislacyjną, w której pan Zbyszek i jego ludzie są prymusami z jakimi równać się może tylko Stanisław "ciumek" Piotrowicz.

Ale pan Zbyszek nie przyszedł na urzędy po to, żeby coś tam usprawniać czy reformować. Nie przyszedł nawet, żeby obsadzić swoimi ludźmi te urzędy. Obsadzenie urzędów ludźmi bez moralnych kręgosłupów  miało mu zapewnić kontrolę nad śledztwami dotyczącymi polityków jego formacji i nie po to aby ich chronić ale aby zdobyć nad nimi władzę.

Na wejściu dostał poprzez śledztwo smoleńskie władzę nad Kaczyńskim.  Tu prezes wykazał wyjątkowe zaćmienie czujności bowiem Ziobro już dawno powiedział, że w zamach nie wierzy a pobyt w Brukseli mógł tylko tę wiarę umocnić, tak więc było do przewidzenia że pobyt na podarowanych mu przez prezesa urzędach poświęci na gromadzenie smoleńskich haków na Macierewicza które pośrednio będą hakami na wspierającego go Kaczyńskiego. 

Jak manna z nieba wpadła mu do rąk sprawa Srebrnej symbolicznie też związana ze Smoleńskiem.

Tak wiec pan Zbyszek spotkania z prezesem - bez względu na ich temat - rozpoczyna od położenia na stole opasłych tek opatrzonych napisami "SMOLEŃSK" i "SREBRNA". Innych, dotyczących prominentnych osób z odwiecznego towarzystwa prezesa nie musi zabierać, choć pewnie ma ich wiele. 

Na tym spotkanie może się zakończyć i prezes wzywa Morawieckiego, żeby zażądać kolejnego 500+ lub 1000+ dla dużej grupy wyborców. Ale Morawiecki, od dawna widząc dno budżetu i porzucających teki ministra finansów kolejnych fachowców, doradza wywalenie Ziobry a niestety wszystko dzieje się po wyborach na lukratywne posadki w Brukseli i panu Zbyszkowi nie ma czego zaoferować w zamian. Poza tym pan Zbyszek  pamięta, że kiedyś nazywano go delfinem a mając ambicje i mentalnośc Berii, wierzy w nadprzyrodzoną moc haków.

PO  TYCH SPOTKANIACH  PREZES POZOSTAJE Z DYLEMATEM, CZY JAK TERAZ WYWALI ZIOBRĘ TO UDA MU SIĘ PRZEKONAĆ SWOICH WYBORCÓW, ŻE PAN ZBYSZEK W SPRAWIE SMOLEŃSKA I SREBRNEJ KŁAMIE TAK SAMO JAK O TYM, ZE NIE MA ZWIĄZKU Z AFERĄ HEJTOWĄ, BO PREZES CAŁKIEM SŁUSZNIE BOI SIĘ, ŻE WYWALONY PAN ZBYSZEK ZACZNIE TYMI TEMATAMI KĄSAĆ.

Myślę, ze w ocenie prezesa, póki co pan Zbyszek jeszcze nie jest wystarczająco pogrążony w oczach wyborców. Ale pogrążany pan Zbyszek odbiera nieco wiarygodności PRAWU i SPARWIEDLIWOŚCI. NIECO, albowiem wyborcy PiS nie dla tych idei na PiS głosują.


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka