nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
547
BLOG

Wróciłem właśnie z demonstracji

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 71

I wiecie co? Nie widziałem w Warszawie ani jednego pisowca... Maszerowałem kilka godzin. Słonko świeciło, ludzie w ogródkach piwnych i lodziarniach uśmiechnięci wszyscy, przy piwku z flagami polskimi i unijnymi a nie z pisowskimi bluzgami i wykrzywionymi ponurymi gębami. Policja nadzwyczaj grzeczna bez gazu, bez kasków i pał... Wystraszona i nieśmiała jakaś. No i żadnego przyznającego się do popierania tego przykrótkiego satrapy z Żoliborza. Nawet nieliczni wyglądający z okien wyłącznie pozdrawiali demonstrantów.

Wyprowadzili się dzisiaj wszyscy z Warszawy? Ani jeden dziś się nie przyznał do PiS. Zdumiewające... 

Żeby chociaż jeden jakiś odważny z transparentem "JPII się nie wstydzę", albo chociaż "Pokolenie TVPiS"... Nie. Nic.  




Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (71)

Inne tematy w dziale Polityka