Jarosław Kaczyński drwił sobie niedawno z zarzucających mu wprowadzanie przymusu rodzenia, że aborcja w Polsce nie jest zabroniona. Zasłaniał się tym, i zarazem udzielał wskazówek jak omijać polskie przepisy, że można na zabieg legalnie jechać do Czech. Zapomniał wspomóc się jeszcze tym, że legalnie w środki poronne można zaopatrzyć się przez internet.
Jesteśmy w Unii i obrót handlowy regulują unijne przepisy. Tabletkę "dzień po" legalnie może każdy w Polsce nabyć. Powtarzam: to, że w polskich aptekach nie można jakiegoś leku kupić, nie oznacza, że nie można w Polsce leków antykoncepcyjnych nabyć legalnie. Kaczyński bez wątpienia potwierdzi.
Dlatego przyzwyczajcie się drogie Panie do tego, że gdy powiecie komuś niewłaściwemu o takim zakupie, usłyszycie złowieszczy porechot Kaczyńskiego w postaci nękania przez policję i prokuraturę.
I tak, to prawda, że aborcja nie jest w Polsce zabroniona. Zabronione jest wyłącznie "pomocnictwo" w niej. Co jest wymysłem zwykłego idioty, dla z kolei idiotów udających lekarzy. Tych z tą ich idiotyczną "klauzulą". Co przyczynia się wyłącznie do tego, że nie pomagają kwalifikującym się do aborcji kobietom, gdy zagrożone jest ich życie. Kobiety w Polsce umierają dlatego, ponieważ idiotom brakuje wyobraźni i sumienia. Nie brakuje zaś złej woli i ideologicznej odwetowości. Bezrefleksyjności, którą mordują młode kobiety.
Oczy i umysły zalewa im satysfakcja z samego tylko zastraszania i szykanowania. Zwolnienia z pracy, naloty policji i prokuratury czy nagonka medialna. Zbudował to PiS, osobiście firmuje Kaczyński. Piekło kobiet.
Prawo antyaborcyjne w Polsce jest nie tylko nieludzkie i podłe, ale i zwyczajnie durnowate. Ale nie bez powodu.
Jest takie, by usankcjonować prokuratorskie i policyjne bezprawie. Bezprawie, którego oglądamy tylko kolejny odcinek.
A gdy się już, drogie Panie, przyzwyczaicie i bez nadmiernych emocji przy kawce ten kolejny odcinek oglądniecie, to na wymianę wrażeń z pisowskiego dzieła Koalicja Obywatelska zaprasza na Marsz Miliona Serc.
Inne tematy w dziale Polityka