W grze wcielamy się w prehistorycznego samotnego myśliwego imieniem Takkar. Fot. gry-online.pl
W grze wcielamy się w prehistorycznego samotnego myśliwego imieniem Takkar. Fot. gry-online.pl

Orbitowski o grze „Far Cry: Primal”: „Cudowne i groźne miejsca”

Redakcja Redakcja Gry Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

„Primal” rozgrywa się dziesięć tysięcy lat przed naszą erą. A mój bohater to jaskiniowiec z włócznią o kamiennym grocie zamiast karabinu – pisze o grze Łukasz Orbitowski na łamach „Noise Magazine”.

„Far Cry Primal PC” to prehistoryczny spin-off serii „Far Cry”, przygotowany na komputery PC i inne platformy, zrealizowany w konwencji pierwszoosobowej gry akcji z elementami survivalowymi.  

„»Far Cry« jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych serii gier segmentu wysokobudżetowego. Poprzednich odsłon nie lubiłem. Wszystkie wydawały mi się takie same. Jakiś facet lądował na nieznanej sobie wyspie, zwiedzał ją i strzelał do ludzi. »Primal« wprowadził zaskakującą odmianę” – opowiada autor „Exodusu”.

Czytaj również: Orbitowski o grze „Hellblade: Senua's Sacrifice”: „Nauczyłem się czegoś o szaleństwie”

W grze wcielamy się w prehistorycznego samotnego myśliwego imieniem Takkar. Podstawowym celem bohatera jest uformowanie nowego plemienia i zapewnienie mu bezpieczeństwa oraz warunków do rozwoju. Gracze nie tylko walczą z członkami wrogich plemion i polują na dzikie zwierzęta, ale także trudnią się rzemiosłem. Ważny jest ogień, który nie tylko umożliwia przetrwanie, ale daje również szereg opcji taktycznych (np. odstraszanie zwierząt w taki sposób, by wpadły na wrogie plemię).

Far Cry Primal – Official Reveal Trailer. Źródło: YouTube


„Takkarem będąc, zgromadziłem podobnych sobie poczciwców, założyłem wioskę i rozpocząłem nierówną walkę z kanibalami. Prócz tego polowałem na mamuty, tygrysy szablozębne i niedźwiedzie jaskiniowe (najwięcej kłopotu sprawił jednak łoś oraz borsuk), wspinałem się na szczyty po orle pióra i łaziłem po jaskiniach w poszukiwaniu leczniczych grzybów czy czegoś podobnego”  – opisuje Łukasz Orbitowski. 

Czy wszystko mu się w grze podoba?

„Zdarzyły się rzeczy głupie i niepotrzebne. Scenarzyści uznali za słuszne wyposażyć mojego Takkara w parapsychiczne możliwości wyrażające się we władzy nad zwierzętami. Mogłem poskromić lwa czy też jaguara. Taki nieokiełznany czworonóg owszem, oddawał nieocenione usługi, rozszarpując moich przeciwników, przyjemnie się go też karmiło i głaskało. Ale doszło do zachwiania umownego i tak realizmu całej zabawy. Ponadto bolała ostra selekcja zwierząt dostępnych do poskramiania” – utyskuje pisarz.

Czytaj: Powstanie gra VR inspirowana twórczością Tadeusza Kantora

Ale docenia też wiele uroków tej gry: „lasach pełnych zwierza i oblodzonych przełęczach, po których wędrują poważne mamuty. O wilczych jarach, bagnistych rozlewiskach, gdzie dostojny łoś moczy zakrwawiony pysk, o labiryntach jaskiń, po których niesie się ryk niedźwiedzia, i wielu innych, cudownych i groźnych miejscach”. 

Wydany na platformie PC Windows „Far Cry Primal” przygotowano w oparciu o autorski i nieustannie rozwijany silnik Dunia Engine. To pierwsza gra w całej serii stworzona wyłącznie z myślą o komputerach PC i konsolach ósmej generacji, stąd oprawa graficzna tytułu uległa nieznacznemu podrasowaniu. 

Tryb gry: single player  


Cytaty z felietonu Łukasza Orbitowskiego za jego zgodą.

Źródło: „Noise Magazine”, gry-online.pl

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie