To jakaś anomalia:
- W Smoleńsku nie działały prawa fizyki.
Tak wynika z dokumentacji zdjęciowej pieczołowicie zebranej przez Zespół dra Laska
na stronie Nieznikneło.
- Mocna konstrukcja samolotu rwała się jak papier
-
a delikatny plastik i jeszcze w formie nadmuchanych kamizelek
- przetrwał w całości:

https://www.salon24.pl/u/niegracz/1016969,w-smolensku-rozrywalo-konstrukcje-samolotu-ale-nadmuchane-kamizelki-ocalaly
Jak zwykle, bezsensowne "ale".
Zacznijmy do tego, że aluminium, a raczej jego stopy walcowane na zimno, darły się nie jak papier, tylko właśnie jak lotnicze stopy aluminium.
Prócz kamizelek ocalały również książki z kokpitu co nie podarły się jak papier. Ocalało haftowane godło z salonki, co nie podarło się jak szmata. Ocalały w sporej mierze pokrycia foteli co nie porwały się jak skóra.
A quwetowe "ale" wynika z rażącej nieznajomości podstawowy praw fizyki. By się coś "porwało", to trzeba do tego przyłożyć przynajmniej parę sił. Tylko jak tego dokonać w przypadku spakowanej pod fotelem kamizelki?
Kamizelka wypadła ze schowka, a jej masa, objętość i związany z tym stosunek energii kinetycznej do oporu aerodynamicznego spowodował, że opadła na wrakowisko nie ulegając (widocznym) uszkodzeniom.
Fizyka ma się dobrze, tylko "fizykom" smoleńskim coś się w zajączkuje i szukają idiotów którzy nie uważali na lekcjach fizyki.
Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka