i znowu mamy notkę
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1082284,rosjanie-ukryli-rejestrator-k3-63-ciag-dalszy-katastrofa-w-smolensku
Jak widać w załączonym ( w omawianej notce) materiale
https://maxpark.com/user/4294992953/content/5626845
rejestrator ten ma obudowę z bakelitu, dosyć kruchego tworzywa sztucznego i nie jest absolutnie w żaden sposób zabezpieczony przed działaniem wysokiej temperatury. Więc gdyby zamachowcy odczuli nieodpartą potrzebę "zniknięcia" tego dowodu bez wzbudzania podejrzeń, to odżałowaliiby niecałe pół szklanki paliwa lotniczego i z taśmy powstałby kawałek zbrylonego plastiku.
Tylko po co, skoro zapisuje on dane zawarte w zapisach FDR?
Niedowiarkom proponuję zapoznanie się z badaniem wypadku polskiej produkcji śmigłowca Sokół który uległ wypadkowi w Niemczech. Tam pożar paliwa uszkodził taśmę "pancernego" magnetofonu katastroficznego MARS-BM, takiego samego jak w Tupolewie który uległ wypadkowi pod Smoleńskiem.
To co jest logiczne dla każdego krytycznie myślącego człowieka dalej jest wykorzystywane jako paliwo do reanimacji bzdurnych smoleńskich mitów.