Urojony świat potrafi być tak prosty. Weźmy choćby ostatnią notkę z zamachowego bloga Niegracza, któremu nic w jego wyobrażeniach nie pasuje do rzeczywistości zastanej przez ratowników i ekspertów Akredytowanego przy MAK prezdstawiciela kraju rejestracji PLF101.
Widzimy tam ilustrację:
Ja pi...rzepraszam, ale "dowód" na zamach.
Albo ten:
Ciekawe, czy to odcisk rejestratora MARS, czy MSRP, pewnie obu, bo ślady są dwa.
Notkę zasadniczo pogrzebał Manek, zwący się obecnie Karlusem. Zasadniczo, bowiem zdjęcia
nie przedstawiają tych samych elementów (na zdjęciu u góry drążki zakończone są "widełkami", a na zdjęciu na dole zakończone są "oczkami). Pokazują jednak jak zmasakrowane były elementy płatowca.
Rejestratory katastroficzne znajdowały się w miejscu zaznaczonym czerwonym owalem na zdjęciu powyżej.
Miejsce to znajduje się na tym zdjęciu na styku ogonowej części kadłuba z glebą.
Miejsce to widzimy na zdjęciu powyżej.
i widzimy odłamany i zmasakrowany statecznik pionowy.
A Niegraczyk ma taki problem
Wszystkim czytelnikom Niiegraczowej quwety proponuję przed czy po lekturze spojrzeć rzeczywistości w oczy
Fakty Smolensk - Nie Zniknęło