Kiedy słyszę o samobójstwie osiemnastolatka...

Kiedy słyszę o samobójstwie osiemnastolatka (nie, tym razem nie było spowodowane hejtem w Internecie ani przemocą w szkole) to zastanawiam się jaka byłaby adekwatna kara dla Pieronka, Bonieckiego, Lemańskiego, Kramera i innych platformerskich szatanów w koloratkach, którzy samobójstwo - krzyk rozpaczy i desperacji osoby chorej, załamanej lub zastraszonej zamienili w czyn "chwalebny", "świadomy", "godny naśladowania". A to przecież był dopiero początek drogi do piekła, w którego przedsionku właśnie się znajdujemy. I jakoś nie potrafię współczuć tym bliskim Zmarłego, którzy swoimi decyzjami nam to piekło zafundowali. Nie potrafię współczuć, bo od kilku tygodni czuję taki sam ból - jakby zaszczuto i zamordowano bliską mi Osobę, nie pozwalano mówić o przyczynach Jej śmierci, do mediów wysłano skur..synów opowiadających banialuki, że "śledztwo było prowadzone wzorowo", morderczyni stała naprzeciw nas śmiejąc nam się w twarz, a cyngle z mikrofonami kierunkowymi podsłuchiwali nasze rozmowy na jej widok... Czuję się jakby naśmiewano się z choroby i próby samobójczej mojego dziecka skazanego na cierpienie tylko dlatego, że kilku hitlerowskich psychopatów chce, abym kogoś obciążył zeznaniami. Czuję się tak, jakbym to ja miał w najbliższych dniach umrzeć na zawał. Czuję się tak, bo ktoś choćby troszkę przyzwoity szybciej padnie trupem niż pogodzi się z całą tą niegodziwością jaka obecnie się tutaj dokonuje. To, co oni przeżywają w chwilach największej tragedii dla nas stało się chlebem powszednim! A oni się z tego cieszyli! Jest takie przysłowie: "Jeśli wpatrujesz się w otchłań, to otchłań wpatruje się w ciebie". A co powiedzieć o tych, co nie tylko wpatrują się w otchłań, ale się tym złem i okrucieństwem zachwycili? Tu nie ma "zmiłuj" - cholerna teologia (której jestem magistrem) ma tutaj rację. Każdy grzech - nawet popełniony jednoosobowo i teoretycznie dotyczący tylko popełniającego - jest raną zadaną Kościołowi i całej ludzkości. A każdy dobry czyn - choćby najmniejszy, także modlitwa - jest lekarstwem i budowaniem Królestwa Bożego. Tego uczą się dzieci przed I Komunią Świętą. Natomiast takie grzechy jak publiczne zbrodnie rządzących i zgorszenia dokonywane przez duszpasterzy rodzą skutki KATASTROFALNE dla całej społeczności, które dotykają każdego z ich podwładnych. Jednym wysiada zdrowie i umierają na zawały, wylewy, udary... Innym wysiada system odpornościowy i wykańcza ich jakaś choroba która do tej pory albo była ukryta, albo do tej pory z sukcesem walczyli z nią przez wiele lat. Jeszcze innym wysiada odporność na psychiczne tortury i przechodzą na drugą stronę zeznając wszystko co gestapowsko-ubecka banda sobie zażyczy. Kolejnym wysiada psychika i targają się na własne życie. A jeszcze innym wysiadają sumienia i obojętnieją na ludzką krzywdę, a nawet cieszą się ze śmierci i cierpienia innych tak długo, aż to nie spadnie na nich. Pewnie jak się spotkamy, to poczuję współczucie, żal... widząc z bliska ich twarze zdołam dostrzec w nich ludzi... jakieś okruchy człowieczeństwa, które oni w imię zbrodniczej ideologii zemsty oni sami w sobie zwalczali - z nieopisaną zatwardziałością serc zaimpregnowanych na wszelkie upomnienia, przestrogi i błagania. Najlepszym podsumowaniem moich rozważań niech będą słowa Kamila Puczyłowskiego:

Zło rodzi zło, a zemsta rodzi zemstę. I tak wytwarza się błędne koło, które po jakimś czasie obraca się już samo poza jakąkolwiek kontrolą. Bo nienawiść nie jest narzędziem w stylu młotka do wbijania gwoździ, którą można się bezkarnie jak nim ot tak sobie doraźnie posłużyć. Jest żywiołem, którego rozmyślne wzniecanie, pomijając fakt że stanowi zwyczajną podłość, jest głupotą. Póki demony śpią ludzie są przed nimi bezpieczni. Gdy się obudzą, będą głodne. Gdy się rozbestwią i rozszaleją, ludzie w końcu się opamiętają widząc ich dzieło, ale dopiero po tym, jak się dokona. A cena będzie straszna. Wszyscy wiemy o czym mowa. Hitler na nienawiści zbudował cały swój system, od A do Z. Skończył strzelając sobie w głowę w obskurnym bunkrze wśród płonących ruin kraju, który wraz ze swoimi fanatykami doszczętnie zrujnował.

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1410920,bog-czcicieli-mscicieli-cz-1-ksieza-i-zakonnicy-z-piekla-rodem-oraz-ich-ofiary

https://www.salon24.pl/newsroom/1410942,rozmowa-z-zona-ofiary-samopodpalenia-w-tvp-psychiatrzy-lapia-sie-za-glowe

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1295369,quo-vadis-ecclesia-polonica

https://wpolityce.pl/kosciol/365792-nowotwor-kosciola-otwartego-postepuje-gorszace-slowa-o-kramera-i-bp-pieronka-pokazuja-ze-potrzeba-radykalnych-dzialan

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1393448,bog-czcicieli-mscicieli-do-kogo-i-o-co-modla-sie-antypisowcy

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1342407,o-naszych-lekach-marzeniach-szklanej-kuli-orwella-i-jezusie-umierajacym-w-polsce

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1344736,psychopaci-geneza-ich-nienawistnej-histerii

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1345238,moja-ostatnia-prognoza-czyli-czego-sie-spodziewac-po-takim-expos

https://www.salon24.pl/u/peacemaker2/1434297,co-jest-najstraszniejsze-w-smierci-pani-basi-i-wszystkim-co-sie-dzieje-wokol-niej

https://www.salon24.pl/u/peacemaker2/1433978,rezim-nie-chce-rezim-nie-probuje-rezim-zabija-i-manipuluje

https://www.salon24.pl/u/peacemaker2/1433826,ale-ona-jest-psychiczna-a-ci-co-za-tym-glosuja-to-moze-nie

https://www.salon24.pl/u/peacemaker2/1433592,jak-przesluchiwac-swiadka-bez-swiadkow-pelnomocnika-protokolanta-nagran