„Sędziowie rzeczywiście są szczególną grupą społeczną. Mają swoje przywileje, ale mają także twarde obowiązki wobec społeczeństwa i ogromną odpowiedzialność. Jeżeli okazuje się, że ktoś z nich nie jest w stanie sprostać tej odpowiedzialności, to taką osobę powinno się natychmiast eliminować. I to sami sędziowie powinni to robić. Część z nich nie chce zmian, bo najwyraźniej wygodnie im ze swoimi przywilejami i immunitetami” (Prezydent Andrzej Duda)
Marceli Proust napisał, że można mieć tysiąc razy rację i raz jeden, jedyny, jej nie mieć - i jest się na straconej pozycji. Co prawda genialny pisarz miał na myśli stosunki męsko-damskie, ale zasada sprawdza się w każdej sytuacji. W tym przypadku jest tak, że Prawo i Sprawiedliwość oraz prezydent Duda mają rację, jeśli chodzi o sądownictwo w Polsce, które powinno się właściwie wykarczować, zaorać i posypać solą, ale ... akurat w cytowanej powyżej wypowiedzi wkradł się lapsus. Oczywisty błąd pisarski, ale po prostu groźny. Oczywistym jest, że prezydentowi chodziło o eliminowanie z zawodu, ale postawienie kropki po eliminacji sprawia, że sędziowie - tu i teraz, w tym przypadku - mają rację. Zdanie brzmi, jakby prezydent Duda nawoływał do eliminowania sędziów, czyli zabijania ich. Ja wiem, pan wie i pani również, wiedzą to, rzecz jasna, sami sędziowie, ale przekaz poszedł w świat i będzie prezydentowi i PiS robić fatalną robotę.
Bo tak, jak PiS gra "kastą", zaprzyjaźnionymi sędziami i i sędziami na telefon, tak kasta i zaprzyjaźnieni totalsi wykorzystają wpadkę prezydenta do narracji, że "ONI chcą już strzelać do sędziów!". Co gorsza, będzie to kolportowane na zachodzie.
Przy czym po raz dwudziesty dziewiąty podkreślam, że wiem, iż jest to lapsus. Niezręczność językowa. Przejęzyczenie w trakcie przemowy wiecowej. I co z tego? Tysiąc razy PiS i prezydent miało rację, a teraz - jeden raz - na własne życzenie rację ma kasta.
Co w takiej sytuacji powinien zrobić prezydent Duda? Udzielić wywiadu. Nie w tvp, a już - uchowaj Panie - absolutnie nie w tvp info, bo te media są nie do strawienia przez koterię kasta-totalni. Może w Polsacie albo RMF Fm? ... I przeprosić za NIEZRĘCZNE sformułowanie. Każdemu może się zdarzyć, rzecz do wybaczenia, a nawet pokochania.
Czego zrobić NIE wolno? Pozostawić sprawy samej sobie, bo to NIE przyschnie. Kasta i totalsi, głodni jakiegokolwiek sukcesu, i to od pięciu lat, czujący się niepotrzebni, a wręcz upokorzeni - będą to wałkować latami. To będzie dla nich jak narkotyk, jak dopalacz, lepszy od "Ucha Prezesa", bo wreszcie coś skutecznego i prawdziwego.
Przeprosić, przedrukować gdzie się da (głównie na zachodzie) i na przyszłość PILNOWAĆ SIĘ.
https://oko.press/duda-o-sedziach-oczyscic-do-konca-nasz-polski-dom-iustitia-to-mowa-nienawisci/
