Animela Animela
581
BLOG

Cham chamem

Animela Animela Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Jegomość Zagłoba herbu Wczele miał oczywiście rację, no i ujął to z wrodzonym sobie poczuciem humoru. Obecnie, gdy coraz mniej osób czytuje Sienkiewicza, mówimy raczej "Wyszedł ze wsi, ale wieś z niego nie wyszła". Wszystkie te powiedzenia - tudzież wiele, wiele innych (mnie np. z siłą wodospadu narzucają się słowa: buractwo, wieśniactwo - oczywiście nie w sensie mieszkańca wsi, bo to na ogół ludzie inteligentni, kulturalni i wykształceni, tylko tzw. dawniej zaściankowości - czy prostactwo. A chodzi, oczywiście, o naszą - Panie, pożal się nad nami - "elitę".

A to jakaś Kinga Rusin (studiowała filologię, ale nie ma wzmianki o ukończeniu) strzela selfie i opisuje przebieg hollywoodzkiego przyjęcia, na które została zaproszona pod warunkiem, że ... nie zrobi zdjęć i nie będzie go opisywać (tak przynajmniej pani Kinia - bardziej znana jako "Kinga Rusin znów pręży ciało - przedstawiła sprawę), a to inna "dziennikarka", Hanna Lis, żona tego Lisa od podlizywania się Tuskowi, publicznie przysra prawdziwemu dla odmiany dziennikarzowi, bo tamten jest gruby - a inne buraki spieszą wyrażać poparcie dla chamicy ... To znów jakiś Jarosław Kuźniar - oczywiście znów "dziennikarz" - chwali się publicznie, że okradł amerykańską sieć Walmart niczym ostatniego frajego, bo nakupił u nich po przyjeździe do USA najróżniejszego dobra aż do womitu, przejechał z tym całe państwo od wybrzeża do wybrzeża, a potem oddał to wszystko jako ... nieużywane .... A my, prawackie lemingi, płacimy za wszystko jak najgorsze cepy ...

Pamiętają Państwo, jak kolejny "dziennikarz", Filip Chajzer, został przyłapany na kradzieży prądu do własnego elektrycznego auta ze wspólnego gniazdka wszystkich mieszkańców? ... Jak to nazywam "metodą na Kuźniara", bo jednak pan Jarosław był pierwszy, a nie pamiętam, który to polski aktor się chwalił, że zaiwania z pokoi hotelowych szklanki, ręczniki i popielniczki (ten był absolutnym prymusem, ale pozostaje dla mnie anonimem).

Może to będzie drobnostka w porównaniu z wyczynami poprzednich "eliciarzy", ale na mnie zrobiło wrażenie naprawdę mocne i trzyma do dziś: Agnieszka Holland udzielająca wywiadu siedząc na oparciu ławki w parku. Moja matka, gdyby to widziała, uznałaby Holland za jakąś odrażającą szmatę bez żadnego wychowania - a obie babcie, zapewne, postarałyby się tej obcej, głupiej, brzydkiej starej babie wytłumaczyć rózgą, że to absolutnie nie uchodzi.

Podobnie, jak nie uchodzi rechot z Ukrainek, którego dopuścili się dwaj pupilkowie ancien regime - Wojewódzki i Figurski. I jak nie uchodzi zdradzanie mediom, jak było w przypadku Kingi Dunin, która puściła w świat informację o tym, że pisarz Kasprowicz nie dość, że obsługuje ją seksualnie, to jeszcze robi to dla pieniędzy, których zwrotu ona się domaga (smaczku sprawie dodaje fakt, że Kasprowicz jest gejem).

Ostatnio całe stado chamic i chamów pokazuje publice środkowy palec: dziennikarze, politycy totalnej opozycji, aktorzy ... Oczywiście wytłumaczenie jest takie, że to reakcja na gest Lichockiej. Guzik prawda - jeśli komuś chamica pokaże gołą dupę, to nikt, kto choćby przelotnie miał do czynienia z kulturą, w odwecie nie pokazuje INNYM gołej dupy.

A Kinga Rusin podobno chce pozwać TVP za przypisanie jej do "twarzy pseudoelity". Najwidoczniej w świecie blondi zdaje sobie sprawę z tego, że w istonie jest d..ą medialnego ścieku.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura