Animela Animela
426
BLOG

Kamień Pomorski, pijani kierowcy i dywagacje*

Animela Animela Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

            Zacznę od koniecznego w naszych warunkach wyznania: nigdy w życiu nie wsiadłam za kierownicę po alkoholu. Zastrzeżenie jest niezbędne, bo inaczej byłabym posądzona, że piszę we własnej sprawie. Otóż - nie.

            Przyznaję natomiast, że wiele razy - dziesiątki, może setki? - byłam świadkiem sytuacji, gdy ktoś wypił wino, drinka czy piwo, po czym wsiadł do samochodu i odjechał. I do tego jeszcze przyznam się Państwu, że nigdy nie protestowałam ani tym bardziej nie dzwoniłam na policję - w przekonaniu, że człowiek odpowiedzialny sam najlepiej wie, ile może wypić, aby nie zaszkodzić sobie i innym. I chyba miałam rację, może też mam to szczęście, że moi znajomi są odpowiedzialni? ... bo jakoś nigdy nie słyszałam, aby ktoś w takiej sytuacji miał wypadek. 

            Oczywiście, piszę o sytuacjach typowych: przyjęcie, mniejsze lub większe, alkohol w mocno umiiarkowanej ilości ... Znów muszę zaznaczyć, żeby być dobrze zrozumianą: chodzi mi o normalne, towarzyskie wypicie kieliszka wina, a nie o jakiejś patologie!

            W Kamieniu Pomorskim pijany człowiek (pijany i pod wpływem narkotyków, co jeszcze gorsze) zabił ludzi. Nieważne, ilu ich jest. Zabił, bo był pijany, i natychmiast ludzie - od "zwykłych Jasiów Kowalskich" aż po posłów - mają własne, oczywiście jedynie najlepsze, pomysły na to, żeby pijani kierowcy przestali zabijać.

             Przed chwilą widziałam w tv poseł Kempę, która z ogniem w oczach tłumaczyła, że konieczne jest odbieranie pijanym kierowcom-sprawcom wypadków narzędzi zbrodni, czyli samochodów.

            Ktoś, nie nie jest dzieckiem, pamięta takie dyskusje sprzed ... nastu lat. I nigdy nie przyniosły one nic poza zwykłym biciem piany i mydleniem oczu opinii publicznej, że "my chcieliśmy dobrze, ale ta zła partia XYZ się nie zgodziła!".

           Odbieranie samochodu to pomysł wyjątkowo zły. Po pierwsze - nie zawsze sprawca jest jego właścicielem. Samochód mógł prowadzić złodziej, sąsiad, który pożyczył samochód, syn, który bez wiedzy ojca samochód sobie pożyczył .. Bywa też tak, że pijany ojciec spowoduje wypadek, a rodzina zostanie pozbawiona jedynego (na wsi) środka lokomocji. Lub też samochód - sprawca przestępstwa - będzie "jedynym żywicielem rodziny", bo nim dostarcza się na targ pomidory.

           Pomysł jest też WYJĄTKOWO niesprawiedliwy społecznie. Dla ubogiej rodziny stary, wielokrotnie naprawiany Matiz jest cenniejszym dobrem, niż luksusowe BMW dla przemytnika, menadżera z górnej półki lub ... europosła. Dla wielu osób kupno samochodu średniej klasy raz w miesiącu to naprawdę żaden problem, i nawet nie zauważą ubytku w portfelu ...

          Ja, oczywiście, postuluję konsekwentne egzekwowanie istniejących przepisów - co, równie oczywiście, w naszym kraju jest niemożliwe - bo przecież sędziowie są rozgrzani, a w dodatku na telefon. 

           Warto więc chyba rozważać sprawę pijanych kierowców na tle sytuacji w Polsce, a nie w oderwaniu od rzeczywistości, i zastanowić się SOLIDNIE, jak to możliwe, że instytucja "sędziego rozgrzanego" i "sędziego na telefon" jest tajemnicą poliszynela, a jedyna partia, która to widzi i chce zmiany tego prawa, jest szykanowana? ..

           Po drugie - warto wrócić do rozmowy o karze śmierci. Wiem, wiem, Unia ... Ale, proszę Państwa, my TEŻ jesteśmy tą Unią, i najzwyczajniej w świecie mamy prawo inicjować zmiany przepisów, które nam nie odpowiadają! A przecież, skoro Polska 'jeszcze nigdy nie była tak potężna", to pójdzie nam jak z płatka - nieprawdaż? A jak inaczej, niż śmiercią, ukarać (...), które z premedytacją, jak się wydaje (skoro to recydywa) wprowadził się w stan upojenia, by bezkarnie zabić ludzi? ...

            Piszę "bezkarnie", bo cóż to za kara dla (...) - 15 lat więzienia, które i tak może opuścić wcześniej za dobre sprawowanie? ... Taka kara, proszę Państwa, to jest splunięcie w twarz rodzinom zabitych i samym zabitym!

            I ostatnia kwestia. Najwięcej emocji powodują pijani kierowcy. Zastanawiam się jednak, czy śmierć zadana przez kierowcę pod wpływem narkotyków, otępiających leków, niewyspania, zmęczenia po wczorajszej libacji - czy taka śmierć jest mniej bolesna? ... A przecież są jeszcze panie poprawiające urodę w trakcie prowadzenia samochodu, wyprzedzające na trzeciego, osoby piszące sms-y, czytające mapy (paierowe i gps) - przed tymi ostatnimi sama parę razy ratowałam się ucieczką ...

            Może warto, dla zachowania normalności, wszystkie śmierci traktować jednakowo, nie szykując cmentarnego społeczeństwa kastowego? ...

            No, i może najważniejsze - przymusowe leczenie odwykowe dla pijanego sprawcy wypadku - rozwiązanie znane ze skuteczności w wielu krajach.

Podkreślam - pijanego SPRAWCY wypadku - mam nadzieję, że to zrozumiałe? ...

 

* dywagacje - rozważania nie na temat użyte celowo)

(...) słowo "zwierzę" na określenie mordercy zostało potępione (aż do zwolnienia z posady osoby, która go użyła) przez śp. RPO, Janusza Kochanowskiego, jestem więc ostrożna

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka