Animela Animela
1216
BLOG

Sadurski: gdy rozum śpi, budzą się upiory!

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 48

Wojciech Sadurski, nasz były salonowy kolega, to prawnik, a nawet - profesor prawa. Wydawałoby się, że to do czegoś zobowiązuje, ale nie w Polsce. W Polsce każdy może zostać profesorem: to żadna nobilitacja i, niestety, żaden dowód na wysoki poziom IQ czy choćby kultutury osobistej ... a Sadurski (pana opuszczam całkowicie rozmyślnie) jest tego najlepszym dowodem.

Jak już wielokrotnie wspominałam, nie jestem wielbicielką demokracji. Wzorem wielkich greckich filozofów od dawna twierdzę, że jest to ustrój, który degenerację ma wmontowaną w samą istotę. Pan Sadurski jednak wielbicielem demokracji jest wielkim (to widać nawet w zalinkowanym tekście), więc jego atak na sam rdzeń demokracji może być traktowany wyłącznie w kategoriach rozbratu emocji z rozumem.

Istotą demokracji są rządy większości: to jest raczej oczywiste. Wygrywający formuje rząd lub tworzy koalicję - ale z partiami o podobnym  programie. Oczywiście, PO to partia "od prawa do lewa z zaliczeniem centrum", ale to jest właśnie gwałt na demokracji, ponieważ posłów trzeba dyscypliną partyjną zmuszać do głosowania wbrew własnym sumieniom. Powiedzmy sobie szczerze: PO to partia władzy. Władzy dla władzy i pieniędzy, bez ŻADNEGO pionu ideowego. Co zresztą Tusk deklarował już dawno temu: jemu wystarczy ciepła woda w kranie Żadnych reform nie będzie, bo ci, co reformują, przegrywają wybory.

Istotą demokracji jest jednak również poszanowanie praw mniejszości. Sadurski, powtarzając żądanie pewnej pani w czerwonym kubraczku, aby odgrodzić PiS kordonem sanitarnym, wykracza poza zakres swobody wypowiedzi dozwolonej demokracją. Odgradzanie opozycji kordonem sanitarnym to domena dyktatur (na czele - tak, tak - z hitlerowską). Odwoływanie się do symboliki nazistowskiej jest surowo zabronione polskim prawem (konstytucja, Panie Sadurski!), więc ten pan powinien być ścigany przez prokuraturę z mocy samego prawa.

Że już litosiernie o mowie nienawiści nie wspomnę.

Na sam koniec tylko pouczę pana Sadurskiego, że - owszem - próby "delegitymizacji trzonu układu politycznego: rządu i partii rządzącej" są w Polsce jeszcze - na szczęście - zupełnie legalne i jak najbardziej dopuszczalne w warunkach demokracji. Naprawdę - jest zdumiewające, jak daleko kiepski prawnik może się posunąć w lizaniu rowa w obronie ukochanej waaaadzy ... W każdym razie: Sadurski przekroczył WSZELKI zasieki. Etycznie, prawne i zdroworozsądkowe.

Przyznaję, że tak głupie teksty, jak napisał Sadurski, zdarzają się czasem anonimowym internatutom - jeśli chodzi o profesurę, to Sadurski jest zdecydowanie prowadzącym.

IgNobel jak w banku.

A poza tym - strach. Zwyczajny strach, bo ten rozhisteryzowany mały człowieczek, na razie mócący cepem słownym, po prostu działa na rzecz kolejnych Cybów ...

O B R Z Y D L I W O Ś Ć !!!!!!

 

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (48)

Inne tematy w dziale Polityka