Animela Animela
3291
BLOG

Prezes od klaczy, ogierów i wałachów

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 101

Gdy zobaczyłam w mediach darcie szat z powodu zwolnienia dwóch prezesów państwowych stadnin, pomyślałam, że nawet jak na Polskę jest to wrzawa wyjątkowo dziwaczna i absolutnie niezrozumiała. Jazda konna to hobby dla ludzi bogatych; kolekcjonowanie zaś pieruńsko drogich arabów to w Polsce w ogóle jakiś margines – ja wiem? Pewnie poniżej procenta ludności! Rozumiałabym, gdy ekscytacja nastąpiła z powodu zwolnień w piłce kopanej: to jest akurat rozrywka dla przeciętnego Kowalskiego! Ale skąd, do jasnej Anielki, ta niebywała histeria, amok wręcz, na punkcie czegoś, co w normalnym kraju przeszłoby zupełnie niezauważone? …

Oczywiście, od razu się domyślałam, o co chodzi, najpierw jednak musiałam porozmawiać ze sprawcami tego zamieszania, czyli … dziennikarzami. Bo nie jest przecież chyba tajemnicą, że środowisko dziennikarskie kocha konie? …

Oczywiście, sprawa jest banalnie prosta: przynajmniej jeden z panów prezesów swoją stadninę traktował dosłownie jako swoją. Inaczej – niczym dawny dyrektor PGR swoje włości. Stąd dziennikarze (ale tylko ci najbardziej znani, oczywiście) byli mile widzianym gośćmi. A przecież nawet najlepiej zarabiający dziennikarz nie pogardzi darmowym urlopem w siodle … dla siebie i rodziny!

Teraz dziennikarze czują się w obowiązku odpłacić się za oddane przysługi, więc robią teatr pod tytułem „Najlepsi prezesi są zwalniani! Kto teraz pokryje klacze!!!”

Ja, oczywiście, jestem doskonale pewna, że skoro stadniny przez lata przynosiły straty, to wymiana „najwyższej klasy specjalistów”, których chcą kupować katarscy szejkowie, na kogoś z mniejszym doświadczeniem i pasją, może przynieść co najmniej zmniejszenie strat. A może nawet i zyski jakieś się pojawią? …

Aha: daję sobie obie ręce odciąć w łokciach, że żaden z prezesów NIGDY nie zostanie zatrudniony przez żadnego arabskiego czy katarskiego szejka. Raz, że nikomu poza bantustanami nie zależy na zatrudnianiu specjalistów, którzy generują straty, a dwa - gdyby rzeczywiście jakiś szejk chciał ich zatrudnić, to panowie już dawno pilnowaliby ogierów w Katarze ... Owszem, taki szejk jeden z drugim bronią prezesów, ale zatrudnionych w Poilsce, bo z kim robiliby takie dile, jak nie z nimi? ..

To tak, jak z naszym Największym Ekonomistą Świata – Balcerowiczem, co to miał być prezesem każdego wielkiego banku na świecie, a skończył na własnej fundacji … w Polsce.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka