Wielokrotnie pisałam, że największą wadą Jarosława Kaczyńskiego jest wiara w demokrację i wręcz obsesyjne przestrzeganie jej reguł (tą samą wadą obarczony był też śp. prezydent Lech Kaczyński). Nie wątpię, że prezes ma o wiele większą wiedzę od mojej na temat przeróżnych Grup Trzymających Władzę, ale zachowuje się, jakby z tą demokracją to było tak na serio. Jakiś defekt umysłu, jak przypuszczam – być może efekt uczciwego charakteru … no, ale w polityce to nie jest zaleta. Bo przeciwnicy PiS wszelkie demokratyczne reguły mają tam, gdzie pan majster może Jasia … no. Generalnie: nieważne, jak kto głosuje – liczy się Prawo i Sprawiedliwość nie ma prawa wygrać. A jak już nawet takie nieszczęście się zdarzy, to na krótko, bo pomoże ulica i zagranica.
Dlatego na długo przez podwójnymi wyborami (prezydenckimi i parlamentarnymi) w 2015 r. pisałam, że JarKacz po przejęciu władzy (wynik był oczywisty już wtedy) na kluczowe stanowiska wytypuje osoby tak twarde, jak on sam twardy nie jest i nie będzie, i że ten twardy, cyniczny i niestrachliwy tandem dokona Blitzkriegu. Na to właśnie liczyłam: że premier, mając wsparcie w prezydencie, wywali Okrągły Stolik, nawet używając niezbyt czystych metod, i to w ciągu kilku miesięcy, a potem zacznie się budowa struktur państwa. Do tego konieczna była, przede wszystkim, żelazna determinacja oraz wymiana WSZYSTKICH urzędników wyższego stopnia. Niestety, pozostawiono niektórych podsekretarzy stanu, nic dziwnego więc, że tak wielu obietnic wyborczych PiS nie spełnił.
Drugą, równie ważną, rzeczą, o czym też kilkakrotnie pisałam, było wysłanie sygnału że PiS jest gotowe wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej: dałoby to rządzącym przewagę i w Polsce, i na zewnątrz.
Straszenie art. 7 jest możliwe WYŁĄCZNIE na usilną prośbę Prawa i Sprawiedliwości, które cały czas, z uporem kretyna niemającego kontaktu z rzeczywistością, podkreśla swoją proeuropejskość. Nie dało to i nie da nigdy PiS ŻADNYCH korzyści, natomiast szkody są naprawdę ogromne!
Czy możliwe jest jeszcze odwrócenie trendu, który Prawo i Sprawiedliwość skazuje na nieuchronną przegraną? (niekoniecznie wyborczą; natomiast Polski PiS już nie ma szans naprawić)? …
Na pewno nie z premierem Morawieckim.
Dlatego przewiduję, że podczas kolejnych wyborów żelazny elektorat PiS pojedzie na grzyby - a czy wystarczająco wielu byłych wyborców PO i Nowoczesnej zagłosuje na PiS, to się okaże.
