Polski budżet ma się znakomicie, a nawet jeszcze lepiej - twierdzi propaganda rządowa ... i zapewne dlatego PiS wraca do pomysłu opłaty paliwowej. Podniesienie opłaty o 10 groszy na litrze paliwa to nawet nie jest zdzierstwo, tylko rozbój w biały dzień! Inny pomysł na łupienie Polaków przedstawił dziś wiceminister infrastruktury: będą dopłaty do czynszu "Mieszkanie 500+" - nie tylko dla najuboższych,l ale i tych ze średnimi dochodami ... Pan od infrastruktury taktownie nie powiedział, kogo się obrabuje, żeby dołożyć tym średniakom: pewnie znów kierowcom, bo oni są najłatwiejsi do obrabowania ...
A to jest przecież tylko urobek JEDNEGO DNIA!
Katastrofy smoleńskiej PiS stara się nie ruszać: gdyby była chęć rozwikłania sprawy, to pierwszoplanowym świadkiem byłby Edmund Klich, jedyny polski akredytowany przy MAK , chodząca aparatura podsłuchowa, człowiek, który zmienił wynik wyborów prezydenckich w 2010 r., co sam przyznał.
Jeżeli PiS NAPRAWDĘ liczy, że dostanie drugą kadencję, to się cholernie myli. Ja od lat piszę, że elektorat PiS od wyznawców antypisu różni się tym, że jest ... elektoratem właśnie. A elektorat głosuje na partię po to, by ta spełniła obietnice wyborcze. Tusk dostał drugą kadencję, bo miał WYZNAWCÓW, którzy pisali, że wolą z PO stracić niż z PiS zyskać. PiS nawet swój "żelazny" elektorat postanowił rozjuszyć, wywalając z rządu Macierewicza. Ten mniej żelazny czeka już prawie 2,5 roku na podwyższenie kwoty wolnej od podatku, ukrócenie władzy obcych mediów, publikację aneksu i pomoc frankowiczom. W zamian jest likwidacja branży futrzarskiej i podnoszenie podatków.
Nie tędy droga.
Ciekawe jest to, że po przegranych wyborach kolejny antypis (kimkolwiek będzie) zrobi to, co powinien zrobić PiS: zdelegalizuje partię Kaczyńskiego, a jego samego pod pretekstem łamania Konstytucji powsadza do więzień. Na powtórzenie strachu z ostatnich dwóch lat Grupa Trzymająca Władzę z pewnością sobie nie pozwoli. Czy Kaczyński tego nie rozumie, czy naprawdę, co podejrzewam od dłuższego czasu, stracił wpływ na swoją partię? .....
P.s. Proszę mi nie wciskać w brzuch politagitki nośnej w ostatnich dniach, że Kaczyński czy PiS to partia proputinowska i że to Putin właśnie pomógł w wyborach tej partii, bo mi się od śmiechu straszne zajady robią. Przypominam uprzejmie, że to właśnie TUSK i PO pojednały się z Putinem, a pewien Nałęcz nawet uznał, że "warta katastrofa smoleńska pojednania z pułkownikiem Putinem". I to właśnie priorytetem Tuska, Sikorskiego i całej Platformy Obywatelskiej podczas polskiej prezydencji było otwarcie małego ruchu granicznego z Kaliningradem, czemu sprzeciwiała się Unia. To PO-wcy palili znicze na grobach degeneratów z Armii Czerwonej. Wreszcie to Jarosław Kaczyński miał rozpętać wojnę z Rosją po wygranych wyborach prezydenckich - więc dajcie sobie, troliki, spokój.
