Animela Animela
7109
BLOG

Ogórki kiszone doskonałe

Animela Animela Gotowanie Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Zrobiłam dziś pierwszą partię ogórków kiszonych na zimę. Robię je partiami, ponieważ rzecz jest dość pracochłonna - sami Państwo zresztą się zorientują. Niemniej jednak: warto. Bardzo warto.

Ogórki według przepisu od teściowej robię od ćwierć wieku i wychodzą zawsze. Nie dość, że są pyszne, twarde i aromatyczne, to jeszcze stoją dwa lata (pod warunkiem, że rodzina i przyjaciele jakieś przeoczą).  Oczywiście, trzeba spełnić kilka warunków (później je opiszę), ale zapewniam: ten przepis to druga najlepsza rzecz, jaką dostałam od teściowej - pierwsza to mąż, rzecz jasna! Moi rodzice robili fantastyczne kiszeniaki (a zawsze mieli najlepszy materiał, bo ogórki z własnego ogródka), ale AŻ TAK dobre nie były.To prawdopodobnie kwestia dużej ilości dodatków smakowo-konserwujących: rodzice pod tym względem byli znacznie bardziej powściągliwi i w tym jednym przypadku był to błąd. Kiszone mojej teściowej są NAPRAWDĘ bardzo znane w pewnych kręgach i doceniane, że hohoho!! Bo też i są tego godne: twarde, jędrne, aromatyczne i niezbyt słone.

No przecież napisałam, że to ogórasy-ideaasy!

Podstawą są ogórki ze sprawdzonego źródła: uprawiane ekologicznie albo przynajmniej odpowiedzialnie (przenawożone ogórki kisną zamiast się kisić: w słoiku zamieniają się w miękkie, niezbyt przyjemnie pachnące, ogórki-paskudy. Dlatego trzeba się zaprzyjaźnić ze sprzedawcą warzyw albo uprawiać ogórki samemu). Druga sprawa, bardzo ważna, to woda: nigdy w życiu nie użyłam kranówy (choć Bufetowa stręczy ją jako prawie źródlaną. "Prawie" robi różnicę!, a do przetworów używam oligoceńskiej. Nie żadnej mineralnej czy innej butelkowanej - te wody zmieniają smak i konsystencję przetworów). Po trzecie - sól. Absolutnie, pod żadnym pozorem, nie wolno używać soli jodowanej: najlepsza jest sól kamienna z Wieliczki.

Słoiki nie muszą być nowe, ale zawsze trzeba sprawdzić, czy nie są wyszczerbione (przeciągamy palcem po zewnętrzu słoika na samej górze); natomiast przykrywki najbezpieczniej jest zawsze kupić nowe. O konieczności dokładnego umycia i wyparzenia słoików i przykrywek nie będę wspominać, bo to aż głupio: każdy o tym wie! Dodam tylko en passant:) że absolutna czystość to podstawa wszelkich przetworów, nie tylko ogórków kiszonych.

Ogórki myjemy (jeśli są bardzo brudne albo dzień suchy, to możemy zostawić w zimnej wodzie na kilka godzin), po czym osączamy na sitach. Przygotowujemy solankę: na dwie ćwierćlitrowe szklanki wody bierzemy płaską łyżkę soli (nie mniej i nie więcej) i doprowadzamy do wrzenia.

W tym czasie układamy w słoikach ogórki ...

... wróć. Ogórki powinny być małe - a przynajmniej niezbyt duże. Małe i malutkie - takie najzgrabniej mieszczą się w słoikach; w dodatku duże ogórki często po ukiszeniu są puste w środku: tego nie chcemy! nie lubimy tego wcale! ...

pionowo. Jak najciaśniej. Ja to organizuję tak, że ogórki dzielę na dwie części: większe i mniejsze, i te większe układam na dnie. Pierwszą warstwę ogórków przesypujemy korzeniem chrzanu, umytym, obranym i pokrojonym na kawałeczki; ząbkami czosnku, obranymi i przekrojonymi na pół, zielem angielskim, liściem laurowym, ziarnami gorczycy i pieprzu oraz baldachami kopru.

Nie potrafię powiedzieć, ile wody będziemy potrzebować: to zależy od wielkości ogórków. Na ogól na 4 kg ogórków zużywam około 3 litrów solanki, ale to naprawdę różnie bywa. Natomiast ilość przypraw mogę określić precyzyjnie: na każdy litrowy słoik biorę: 2 ziarna pieprzu i 3 ziela, 1 listek, 3 ząbki czosnku, 5-6 baldachów kopru (każdy z kawałkiem łodygi), jakieś 5-7 ziaren gorczycy, pięciocentymetrowy kawałek chrzanu pokrojony w poprzek dość cienko.

Ogórki w słoikach zalewamy WRZĄCĄ solanką tak, aby jakieś dwa centymetry od góry były pozbawione wody: inaczej słoiki nie zassą. Zakręcamy przykrywkami i odstawiamy DO GÓRY NOGAMI na 12 godzin, a potem je odwracamy (inaczej ciężar spowoduje, że słoiki zaczną przeciekać). Trzymamy w domu 4-5 dni, po czym wynosimy do zimnej piwnicy.

Proszę potraktować ten przepis jako mój prezent dla Państwa - niewiele przyjemności w życiu przewyższa ogórki z tej receptury. Chyba tylko łatwe śliwki w occie mogą przewyższyć te ogórki!


Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości