Jarosław Kaczyński zapowiedział podniesienie wieku dzieci, z którymi można współżyć seksualnie. Obecnie jest to 15 lat, co JarKacz uznał za barierę stanowczo zbyt niską - a ja się z nim zgadzam. Oczywiście powinno to być 18 lat, kiedy człowiek staje się pełnoletni i może odpowiadać za własne czyny.
To zaboli sodomitów i gomorejki, jak to określał Marceli Proust, oraz wielbicieli kwaśnych winogron. Ograniczy dostęp do młodych ciał. Oczywiście, dalej będą polować na dzieci, ale te trzy stracone lata wiele osób mocno zaboli.
Również zaostrzenie kar za pedofilię - nawet do 30 lat - nie ucieszy środowisk LGBT. Wobec takich zapowiedzi legalny dostęp do żłobków i przedszkoli, jaki zboczeńcom chce zapewnić Trzaskowski i jego wierny Rabiej, będzie koniecznością i priorytetem.
Zaintrygowało mnie też, że w kontekście osób, które będą traktowane surowo, JarKacz powiedział o noblistach. Czyżby Bolek? ... Cholera - skoro jego kapelan (ten, co do Bolka zwracał się pre "szefie", jak to w służbach), to może i sam laureat pokojowej nagrody? To by wszak wiele tłumaczyło z dziwnych zachowań naszego byłego prezydenta, ale tez i patologiczne zachowania jego latorośli. Kurdę - nie od dziś wiadomo, że Bolkowie to rodzina patologiczna, nie było tylko wiadomo, o co chodzi!
No i Schetyna (tudzież inne ścierwa, które broniły Polańskiego), teraz z kwaśną miną będzie musiał potępić sławnego pedofila, i wtedy niewątpliwie zadławią się własną śliną - i to będzie wartość dodana kolejnej odsłony afery pedofilskiej.
A tak na marginesie: obrońcom pedofilów chyba się wydawało, że już ostatecznie i na wieki wieków zepchnęli całe odium pedofilii na Kościół, ale dzięki szybkiej reakcji JarKacza jeszcze nie teraz. Jeszcze nie od jutra będą bezkarni.
