catrw catrw
474
BLOG

Krótki bilans działalności Lecha Wałęsy

catrw catrw Polityka Obserwuj notkę 16

Krótki bilans działalności Lecha Wałęsy

Legendarny przywódca Solidarności jest dla wielu Polaków osobą kontrowersyjną, a ocena jego działalności wywołuje skrajne emocje. Jego sympatycy mówiąc o nim podkreślają, że obok Jana Pawła II Wałęsa jest dziś najbardziej znanym Polakiem w świecie. Laureat pokojowej Nagrody Nobla 1983 roku, prezydent RP w latach 1990 – 95, oficer francuskiej Legii Honorowej, doktor honoris causa kilkunastu uniwersytetów m.in. Uniwersytetu Columbia, Uniwersytetu Harvarda itd. 

 Przeciwnicy podają informacje o tym, że nie przeskoczył przez mur stoczni, ale dowieziono go na strajk w sierpniu 1980 motorówką Marynarki Wojennej w celu spacyfikowania go, pojawiają się także informacje potwierdzone przez IPN i inne instytucje o agencie o kryptonimie „Bolek”. Z tego natłoku informacji można sobie wyrobić pogląd, że Lech Wałęsa prowadził grę z reżimem komunistycznym PRL –u. Choć ma duże zasługi z naszej perspektyw historycznej można powiedzieć, że nie odniósł w tej grze możliwego do odniesienia sukcesu dla pełnej niepodległości i suwerenności Polski. 

Jego współpraca ze służbami specjalnymi PRL-u miała zapewne charakter taktyczny (często zrywał się ze smyczy) i zapewne na pewnym etapie przybliżała go do celu, jakim była niepodległość Polski.

Gdybyśmy chcieli porównać Wałęsę z Józefem Piłsudskim, to były pewne podobieństwa. Ale Piłsudski był przywódcą, który maksymalnie potrafił konsumować sukces i odcinać z każdej gry politycznej kupony. I tak współpracował z rosyjskimi rewolucjonistami, wywiadem japońskim i austriackim. Później z Państwami Centralnymi, współpraca ta miała charakter czysto taktyczny i za każdym razem coraz bardziej przybliżała go do celu, jakim była odbudowa niepodległej i w pełni suwerennej Rzeczypospolitej.

Wałęsa też prowadził grę. Uważam, że do pewnego momentu przybliżała go do celu, a później go oddalała od celu. Tym momentem zwrotnym był wybór na prezydenta generała Wojciecha Jaruzelskiego 19 lipca 1989 roku.. Nadarzyła się okazja do zerwania wcześniejszych umów, ponieważ doszło do rewolty w Sejmie Kontraktowym posłów z SD i ZSL, gdyby Wałęsa miał zmysł polityczny Piłsudskiego, to Jaruzelskiemu zabrakłoby jeden głos do prezydentury, a mur po wyciągnięciu cegły mógł runąć tak, jak to śpiewał śp. Kaczmarski.

Rzeczywistość była inna dzięki manipulacji OKP (zagłosowania części posłów na Jaruzelskiego oraz oddania nieważnych głosów), większością jednego głosu Jaruzelski został prezydentem. Potem były wybory i wzmacnianie „lewej nogi” w ramach prezydentury Wałęsy . Dalsze działania oddalały go coraz bardziej od celu.

W kolejnych wyborach komuniści naruszyli tajne ustalenia „okrągłego stołu” – po prezydenturze Jaruzelskiego Wałęsa miał być przez dwie kadencje prezydentem. Lewa noga po wzmocnieniu dała mu przysłowiowego kopa. Może i dobrze, że tak się stało, bo gdyby były prezydentem przez kolejną kadencję, to w Polsce nie byłoby nawet szczątkowej prawicy. Przede wszystkim podstawowym błędem Lecha Wałęsy w okresie jego prezydentury był fakt, że nie stworzył żadnej bazy (zaplecze polityczne, media) dla faktycznej i rzeczywistej Polski. Pechem Wałęsy był fakt, że nie potrafił dobierać sobie właściwych ludzi, być może gdyby znalazł swojego Olszewskiego, czy Macierewicza sytuacja Polski dzisiaj wyglądałaby inaczej. Pomimo tych uwag uważam, że Lech Wałęsa jest postacią, która ma zasługi dla Polski, ubolewam tylko, że mogły być one większe. Ilekroć jestem w sanktuarium Matki Boskiej w Częstochowie i oglądam wystawiony w gablocie sławetny długopis Lecha Wałęsy, którym podpisał porozumienia sierpniowe przychodzi mi do głowy myśl z Wesela Wyspiańskiego......!!

catrw
O mnie catrw

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka