echo24 echo24
936
BLOG

Ich już Kaczyński nie powstrzyma. Jestem dumny z dzisiejszych „pięknych dwudziestoletnich”

echo24 echo24 Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 78

Skąd ten tytuł?

Oto wiadomości z ostatniej chwili! (piątek godziny wieczorne)

Włączcie sobie proszę telewizję, byle nie publiczną, - bo tam Wam tego nie pokażą.

Polska młodzież właśnie wychodzi na ulice polskich miast w spontanicznym proteście przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, - mimo drakońskich zakazów władzy „dobrej” zmiany.

Co chwila dołączają nowe miasta.

Włączcie proszę telewizory, a przekonacie się, co rzeczywiście myśli polska młodzież!

UWAGA! Jest godzina 19.40. Właśnie poinformowano, że w tej chwili protesty młodych Polek i Polaków odbywają się w 60-ciu miejscach w Polsce. A Salon24 w tej sprawie milczy, - pokazując na pierwszym miejscu Strony Głównej informację o przeszukaniu we włoskiej posiadłości Giertycha. Resztę dopowiedzcie sobie Państwo sami.

Jest godzina 23.00 Na ulice Warszawy wyszły tysiące młodych Polek i Polaków. Demonstrują pokojowo. Teraz idą pod willę premiera Morawieckiego, gdzie podobno schronił się Jarosław Kaczyński. Widać złość i determinację kobiet. Pilnują ich ogromne siły policji, która póki co nie interweniuje.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

W dniu 3 października 2016 - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/730213,hojny-prezent-pisowskich-purystow-dla-totalnej-opozycji  pisałem, cytuję:

Żeby wszystko było jasne. Aborcję uważam za coś bezdyskusyjnie złego i szkodliwego, wszakże w pewnych okolicznościach jest to zabieg konieczny, więc bezwzględnego zakazu aborcji z karnymi konsekwencjami włącznie moim zdaniem nie da się obronić. Słowem moja dzisiejsza notka nie traktuje o aborcji, jako takiej, lecz o rozgrywkach politycznych z aborcją w tle.

W ostatnich godzinach zadzwoniło do mnie kilka Przyjaciółek od zawsze sympatyzujących z partią Jarosława Kaczyńskiego by mnie poinformować, iż je poruszyło do żywego skierowanie głosami Prawa i Sprawiedliwości obywatelskiego projektu komitetu "Stop aborcji" o bezwzględnym zakazie aborcji do dalszych prac Sejmu, jak również powiedziały mi, wprost, iż są poirytowane fanatyzmem i głupotą polityczną pisowskich radykałów, którzy odrzucili już w pierwszym czytaniu projekt obywatelski liberalizujący aktualne przepisy aborcyjne.

I choć wiem, że się teraz prawdopodobnie narażę „ortodoksyjnym pisowcom” powiem głośno, że ja osobiście w pełni się zgadzam ze zdaniem moich pro-pisowskich Przyjaciółek, a nawet więcej, uważam, iż tymi dwoma z politycznego punktu widzenia bezrozumnie i nieodpowiedzialnie pochopnymi decyzjami partia rządząca strzeliła sobie samobója, który może nawet zadecydować o wyniku meczu Prawo i Sprawiedliwość kontra totalna opozycja. Zaś podpierając się terminologią bokserską pozwolę sobie zauważyć, że właśnie na naszych oczach odbywa się pierwsze liczenie Prawa i Sprawiedliwości, czego dowodem jest najnowszy sondaż, podług którego po raz pierwszy od wygranych wyborów PIS dostaje od potencjalnych wyborców wynik niższy niż 30 punktów. Powiem więcej. Uważam, iż rzeczone głosowania mogą być początkiem końca uśpionej przewagą sejmową władzy Prawa i Sprawiedliwości. Dlaczego? Bo jak świat światem, z „babami” nikt jeszcze nie wygrał, że przypomnę białe miasteczko pielęgniarek, na którym się poprzedni rząd PIS-u wykopyrtnął. I krew mnie zalewa ma myśl, że PIS dał tym wszystkim dziuniom od Schetyny i Petru śmiercionośną broń z ostrymi nabojami do ręki.

Tę ślepą nieroztropność „ortodoksów” swojej partii przewidział jeszcze przed głosowaniami Jarosław Kaczyński, który z mównicy sejmowej zaapelował do pisowskich fundamentalistów o rozważne głosowanie dając im niedwuznacznie do zrozumienia by nie odrzucali już w pierwszym czytaniu projektu liberalizującego przepisy aborcyjne. Niestety jego nadgorliwi żołnierze o mentalności noszącej znamiona talmudyczne nie posłuchali swojego przywódcy. Mam na myśli, przepraszam za wyrażenie tych wszystkich pisowskich ultrasów, którzy, kiedy przestrzegałem w swoich notkach, że negowania in vitro oraz forsowania bezwzględnego zakazu aborcji nie da się obronić omal mnie nie rozszarpali na strzępy - vide moja notka pt. „Panie Andrzeju! Negowania in vitro nie da się obronić! ” ( http://salonowcy.salon24.pl/636479,panie-andrzeju-negowania-in-vitro-nie-da-sie-obronic ), napisana po to, żeby Andrzejowi Dudzie nie przyprawiono gęby „katolickiego oszołoma”, do której pisowscy twardogłowi rygoryści dodali 472 w większości szowinistycznych komentarzy, których lektura może normalnego człowieka z nóg zwalić…”, koniec cytatu.

Ależ ja byłem wtedy naiwny pisząc wyżej zacytowane słowa, - wierząc w dobrą wolę Jarosława Kaczyńskiego. 

Podsumowanie:

Choć rzeczony nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy, właśnie na naszych oczach odbywa się drugie liczenie Jarosława Kaczyńskiego - vide fotka pod notką.

Zaś Adminom, którzy tę notkę zamietli pod dywan przesyłam fotkę okolicznościową - vide:  https://m.salon24.pl/f46a769d6d7f7b1ddd3fb573aee18fe9,860,0,0,0.jpg

STOP!

Po Trzech i półgodzinach Admini wymietli notkę spod dywanu, za co im dziękuję w imieniu własnym, ale przede wszystkim w imieniu tysięcy protestujących Polaków. Ludzie muszą się dowiedzieć jak PiS traktuje obywateli, a szczególnie polskie kobiety, które zostały brutalnie upokorzenie.


Zobacz galerię zdjęć:

Właśnie na naszych oczach odbywa się drugie liczenie Jarosława Kaczyńskiego
Właśnie na naszych oczach odbywa się drugie liczenie Jarosława Kaczyńskiego
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo