Miło rozgadane towarzystwo wzajemnego zachwytu nad samymi sobą
Miło rozgadane towarzystwo wzajemnego zachwytu nad samymi sobą
echo24 echo24
1649
BLOG

Czy teraz wiecie, czemu napisałem ponad tysiąc notek krytykujących Platformę Obywatelską?

echo24 echo24 PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 158

Motto: Po Krakowie krąży anegdota, iż znakomita większość polityków Platformy Obywatelskiej jest tak leniwa, że specjalnie budzą się wcześniej, - żeby dłużej nic nie robić

Portal internetowy GAZETA.PL - https://next.gazeta.pl/next/7,151003,27136155,fundusz-odbudowy-bez-preambuly-senat-przyjal-ustawe-bez-poprawek.html informuje:

"Zaskakujący wynik głosowania w Senacie. Fundusz Odbudowy bez preambuły. Senator KO utkwił w windzie. W czwartek Senat głosował nad przyjęciem preambuły do ustawy o Funduszu Odbudowy. Preambuła zobowiązywała rząd do wydatkowania środków zgodnie z zasadami sprawiedliwości, transparentności i praworządności. Ostatecznie senatorowie przegłosowali ustawę bez poprawek, bo dwóm senatorom KO nie udało się oddać głosu.

Zgodnie z regulaminem Senatu następnie doszło do głosowania nad odrzuceniem ustawy w całości - 97 senatorów zagłosowało przeciw. Remis w głosowaniu oznacza, że nie było większości, a co za tym idzie - upadł pomysł o dodaniu preambuły do ustawy ratyfikacyjnej Funduszu Odbudowy. Oznacza to, że ustawa, niezbędna do uruchomienia funduszy europejskich na lata 2021-27, trafi na biurko prezydenta.

Senator Leszek Czarnobaj miał zatrzasnąć się w windzie, natomiast senator Aleksander Pociej (obaj związani z PO) miał mieć problemy ze zdalnym połączeniem się z Senatem.

"A było o krok od obalenia rządu PiS" - skomentowała wynik głosowania posłanka Lewicy Anna Maria-Żukowska.

Grodzkiego i większość opozycyjną w Senacie skrytykowała także rzecznik PiS Anita Czerwińska. - Zakończyło się żenujące i niepoważne widowisko intryg prowadzone ze szkodą dla obywateli i państwa. Polacy ocenią to sprawiedliwie - zapewniła…”.

Mój komentarz:

Pytanie postawione w tytule notki kieruję pod adres przemądrzałych dęciaków salonów mazowieckiej Warszawki i podwawelskiego Krakówka.

A teraz do rzeczy.

W czasie rządów Platformy Obywatelskiej napisałem na Salonie24 ponad tysiąc, to nie pomyłka, - ponad tysiąc notek krytykujących Platformę Obywatelską starając się dowieść, że ta partia nie nadaje się do rządzenia naszym państwem.

W efekcie, salon mazowieckiej Warszawki, z którymi przez lata spędzałem wakacje  w Jastarni oraz salon podwawelskiego Krakówka, z którym przed rokiem 1989 na niepoliczonych rautach i bankietach wypiliśmy wannę wódeczki, - uznały, że zbezcześciłem sakrament platformerskiej poprawności politycznej i wydały na mnie towarzyski wyrok śmierci, a moi dawni kompani, prawnicy, lekarze, biznesmeni i artyści obłożyli mnie klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia.

Nie wyobrażacie sobie Państwo, jak wynaturzoną nienawiścią zapałali wtedy do mnie moi dawni koledzy, którzy do dnia dzisiejszego, jak mnie widzą na ulicy czerwienieją, jak indory i prychają na mój widok, jak to mają zwyczaj czynić wiejskie baby na widok cudaka, co to po wsi w gaciach łazi. A jeden z nich do mnie zadzwonił i wprost zagroził, cytuję: „Krzysiek! Co się z tobą stało? Co ty wypisujesz na tym twoim blogu? My się musimy za ciebie wstydzić! I pamiętaj, że jak byś kiedyś znalazł się w biedzie, to nie licz, że krakowscy prawnicy, lekarze i biznesmeni ci pomogą ”.

Nie było to miłe doświadczenie, bo ze strony mających się za elitę platfomersów spotkało mnie wiele upokorzeń, drwin, obraźliwych epitetów, a nawet fałszywych pomówień i insynuacji, plus jeden proces sądowy - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/503363,czolowy-anty-lustrator-uj-pozywa-prawicowego-blogera , ale to pozwoliło mi się przekonać naocznie, że platformerski „salon III RP” to rodzaj pretensjonalnie snobistycznej, skostniałej mentalnie„loży”, której orężem były zmowa milczenia i tak zwane przyprawianie gęby. Bo już wtedy okrzyknięto mnie pisowcem, choć nawet nie wiedziałem, gdzie PiS ma swoją siedzibę w Krakowie.

A prawda jest taka, że jak powiedział niedawno jej współtwórca Andrzej Olechowski, to nie PiS wygrał wybory 2015, tylko partii Jarosława Kaczyńskiego wybory te wygrała ciamciaramciowata i strusiowato nielotna Platforma Obywatelska, która zadufana w sobie tak się rozbrykała, że PiS wygrał wybory z przewagą sejmową i de facto uzyskał władzę absolutną.

Co, z tą władzą absolutną zrobił Jarosław Kaczyński nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, - ale to w ogromnej mierze  z winy Platformy Obywatelskiej Polska stała się państwem autokratycznym rządzonym przez despotę o zacięciu dyktatorskim. 

I to definitywnie odbiera Platformie Obywatelskiej status "partii inteligenckiej", którą jak właśnie pokazało życie nigdy nie była, a ta partia była silna tylko pod przewodnictwem Donalda Tuska, zaś gry pan Donald dał nogę do Brukseli wyszła na jaw naga prawda, że Platforma bez Tuska to zbiorowisko nieudaczników zachowujących się, jak dzieci zbłąkane we mgle.

Po tych wszystkich upokorzeniach, jakie mnie spotkały ze strony przemądrzałych platformersów powinienem się dzisiaj cieszyć, że to z winy Platformy Obywatelskiej przecież parę godzin temu opozycja przerżnęła w kompromitujący sposób badaj najważniejsze głosowanie w odbitym z rąk PiS-u Senacie.

Ale nie tylko nie przynosi mi to żadnej satysfakcji, lecz napawa wielkim smutkiem, bo jak patrzę na tę ich niemotę w roli partii opozycyjnej, brak jakiegokolwiek pomysłu na Polskę i co tu dużo mówić na ich głupotę, mam prawo powiedzieć tylko, że Platforma Obywatelska utraciła status partii inteligenckiej dokonując w dniu dzisiejszym aktu ostatecznej  auto-degradacji.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Post scriptum

Musicie Państwo przyznać, że dodane do notki komentarze to świadectwo, iż umiejętnie przeze mnie zastosowana „prowokacja” blogerska sprawiła, że zdemaskowały się w całej krasie zarówno oszołomy platformerskie, jak pisowskie.

Ale żeby było sprawiedliwie należy podkreślić, iż oszołomy platformerskie obnażyły tylko swą lekkomyślną naiwność, natomiast oszołomy pisowskie niezaprzeczalnie dowiodły, że ich tępota zbliża się już wielkimi krokami do krytycznego progu debilnego absolutu, za czym jest już tylko czarna dziura.

Źle to wróży dla Polski, bo z takim społeczeństwem daleko nie zajedziemy.


echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka