echo24 echo24
3608
BLOG

Prezent od Trumpa, czyli widziały gały, w co się wpuszczały

echo24 echo24 Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 144

Motto muzyczne: https://www.youtube.com/watch?v=I8P80A8vy9I 

Nie posiadający się z oburzenia ultra-prawicowy portal wPolityce w notce pt. "Niepokojące wieści... Ambasador USA pisze "kontrowersyjny" list do premiera? Spotkanie z Mosbacher odwołuje Gowin?"– vide: https://wpolityce.pl/polityka/422926-mosbacher-pisze-list-do-premiera-gowin-odwoluje-spotkanie  rwie włosy z głowy, cytuję fragmenty:

Niepokojące wieści... Ambasador USA pisze "kontrowersyjny" list do premiera? Spotkanie z Mosbacher odwołuje Gowin? Czy ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce wysłała do premiera Morawieckiego list, w którym „poucza” ministrów, co wolno im mówić nt. stacji TVN - należącej do amerykańskiej firmy? Takie informacje podaje nieoficjalnie „Do Rzeczy”. W dodatku pismo twierdzi, że swoje spotkanie z Georgette Mosbacher miał odwołać wicepremier Jarosław Gowin. Nie ma  żadnego komentarza ze strony ambasady USA, rządu czy ministra nauki (…) Mosbacher ma w tym liście twierdzić, że za niedopuszczalny uważa fakt, iż osoby publiczne podważają wiarygodność stacji TVN, a wyrażane przez polityków publicznie wątpliwości – co do rzetelności materiału – amerykańska ambasador nazywa atakami na „niezależnych dziennikarzy”. Ambasador USA ma się rzekomo nie godzić na krytykę dziennikarzy stacji TVN. Jednocześnie tygodnik podaje nieoficjalną informację, że wicepremier Jarosław Gowin odwołał swoje spotkanie z ambasador USA. Powodem miała wypowiedź Mosbacher z Sejmu ws. „wolności mediów” i ew. reakcji Kongresu, gdyby została ona złamana w Polsce. Gowin miał potraktować te słowa jako przykład nieformalnego nacisku na ustawodawcę oraz lobbowania za konkretną stacją…”, koniec cytatu.

Otóż chciałbym Państwu przypomnieć, że jak już wcześniej pisałem, niezmiennie od lat, amerykańska polonijna elita biznesowa urządza w Miami na Florydzie głośną imprezę za zaproszeniami, o które zabiega, wielokroć bezskutecznie, światowa śmietanka modelowych snobów i bufonów, przy czym należy nadmienić, że za takie zaproszenie, zależnie od lokalizacji stolika, trzeba wybecalować od kilkuset do kilku tysięcy zielonych papierów. Jest to spęd zbierających się dorocznie na tym merkantylnym tarle największych polonosnobów na półkuli północnoamerykańskiej, czyli „Międzynarodowy Bal Polonaise w Miami Beach na Florydzie”. Zaś amerykański dziennik “Biały Orzeł” – vide: http://www.fl.bialyorzel24.com/floryda/art,461,bal-polonaise-w-miami-celebracja-100-lat-niepodleglosci-polski.html donosi, że, cytuję fragmenty:

10 lutego 2018 w Eden Roc Hotel w Miami odbył się 46. Międzynarodowy Bal Polonaise. Wzięła w nim udział rekordowa liczba 400 osób, w tym duża grupa z Polski. Motywem przewodnim tegorocznej imprezy było „100-lecie Niepodległości Polski i Wieki Polsko-Amerykańskiej Współpracy”. Wśród gości byli m.in. minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, senator Anna Maria Anders, wicemarszałek Senatu Adam Bielan, Radca z Ambasady RP w Waszyngtonie Paweł Gębski, arcybiskup Miami Thomas Wenski, wydawca Michał Lisiecki i jak zawsze dziesiątki osób z innych krajów takich jak Belgia, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy, a nawet Zambia. Zabrakło niestety premiera Mateusza Morawieckiego, który musiał pozostać w Europie. Bal rozpoczął się tradycyjnym polonezem. W pierwszej parze poprowadzili go Lady Blanka Rosenstiel z wydawcą „Białego Orła” Darkiem Barcikowskim, a dalej senator Anna Maria Anders oraz Daniel Kawczynski, członek Parlamentu w Wielkiej Brytanii (…) Po przemówieniach wręczono tradycyjne nagrody. Złoty Medal dla premiera Mateusza Morawieckiego – za wkład w rozwój polskiej gospodarki i wzmocnienie współpracy polsko-amerykańskiej – odebrała z rąk Lady Blanki Rosenstiel córka legendarnego generała Władysława Andersa – Anna Maria Anders, pełnomocnik prezesa Rady Ministrów do spraw dialogu międzynarodowego. – Premier Morawiecki jest człowiekiem, który zna się na handlu międzynarodowym. Wie, jak rozbudować Polskę, jak sprowadzić inwestorów. Cieszymy się, że Polska znowu będzie wielkim krajem – tłumaczyła ten wybór w rozmowie z Polskim Radiem Lady Blanka Rosenstiel, gospodarz wieczoru (…) Obecny na balu wicemarszałek Senatu Adam Bielan podkreślał, że takie imprezy integrują Polonię. – Wszelkie inicjatywy, które służą lepszemu zorganizowaniu Polonii i lepszej koordynacji jej działań, są ważne dla mnie, jako dla polskiego polityka, dlatego że silniejsza Polonia to lepsze relacje pomiędzy Waszyngtonem a Warszawą – powiedział wicemarszałek, dodając, że lepsze stosunki polsko-amerykańskie oznaczają większe bezpieczeństwo Polski (…) –  Spotkałam Lady Blankę 2 lata temu i zostałyśmy przyjaciółkami, Ona jest niesamowita. Robi to już od 46 lat. Polskę promowała w Ameryce jeszcze wtedy, gdy nie była wolnym krajem – mówi senator Anna Maria Anders...”, koniec cytatu.

A oto mój komentarz.

Kompletnie nie rozumiem darcia szat ultra-prawicowego portaluwPolityce, a także rozterek ministra Jarosława Gowina oraz oburzenia redaktora Jacka Karnowskiego wyrażonego w jego felietonie pt. “Po trzech latach od wyborów znów dochodzimy do tego samego pytania: czy suwerenem są Polacy, czy też TVN” – vide: https://wpolityce.pl/polityka/422934-znow-wraca-pytanie-czy-suwerenem-sa-polacy-czy-tez-tvn

Dlaczego nie rozumiem?

Bo jak pisałem w notce pt. „Blagierski trick Wałęsy, gwoli dogryzienia Dudzie” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/896527,blagierski-trik-walesy-gwoli-dogryzienia-dudzie , nie tylko Lech Wałęsa pchał się na amerykańskie salony, lecz także nowofalowa arystokracja prawicowa „dobrej zmiany”  pukała do bram salonu amerykańskiego establishmentu, a skoro wicemarszałek Senatu Adam Bielan z panią senator Anną Marią Anders przetarli już drogę, jestem gotów się założyć, że gościem honorowym przyszłorocznego Balu Polonaise w Miami na Florydzie Lady Blanka Rosenstiel zrobi Pana prezydenta Dudę, albo premiera Morawieckiego, a zamiast ogni sztucznych będą świeczki chanukowe. Bo taka już jest specyfika otwierającego drogę na amerykańskie salony biznesowe Balu Polonaise, że rozpoczynającego tę słynną fetę poloneza, w pierwszej parze z wdową po amerykańskim „królu whisky” multimilionerką Lady blanką Rosenstiel, zależnie od politycznej koniunktury, - coraz to inni polscy dygnitarze wodzą. Więc parafrazując Sztaudyngera można rzec trochę nie do rymu, że „ona była stała, tylko aspiranci do amerykańskiej elity się zmieniali”.

Zaś, jak tylko szczwany biznesmen Donald Trump się kapnął, że na kompleksach pisowskiej „władzy dobrej zmiany” można całkiem nieźle zarobić, wymienił kostycznego ambasadora Paula Jonesa na bombastyczną bizneswomen panią ambasador Georgette Mosbacher, - celując w frymuśnie wyrafinowane gusta orędowników partii Jarosława Kaczyńskiego, a także miłośników Ojca Dyrektora.  

A suweren?

Na to pytanie już sobie Państwo odpowiedzcie sami.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Legenda do galerii fotografii
Fot.1 – Prezent dla polskiego suwerena od Donalda Trumpa
Fot.2 – Wice-marszałek Senatu RP Adam Bielan po Balu Polonaise w Miami na Florydzie udziela wywiadu znienawidzonej telewizji TVN
Fot.3 – Senator Anna Maria Anders przeciera drogę pisowskiej władzy „dobrej zmiany” na amerykańskie salony biznesowe

Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka