Człowiek prawdziwie wolny to ktoś, kto potrafi iść w stronę przeciwną, niż chmara niemająca świadomości, że podąża w złym kierunku
Człowiek prawdziwie wolny to ktoś, kto potrafi iść w stronę przeciwną, niż chmara niemająca świadomości, że podąża w złym kierunku
echo24 echo24
1002
BLOG

Historia lubi się powtarzać

echo24 echo24 Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 75

Motto: „Hegel powiada gdzieś, że wszystkie historyczne fakty i postacie powtarzają się, rzec można, dwukrotnie. Zapomniał dodać: za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa” (Karol Marks)

Bo to się zwykle tak zaczyna ( polecam wersję pełnoekranową i dźwięk na full  ) - vide: https://www.youtube.com/watch?v=Sv7kbtQChJA

A teraz do rzeczy.

W dniu 21 października 2011, po przegranych przez PiS wyborach napisałem notkę pt. „Pieta polska, rządy Tuska i sposób na pojednanie” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/356648,pieta-polska-rzady-tuska-i-sposob-na-pojednanie, której fragmenty teraz Państwu zacytuję:

Wszyscy liczą straty i zyski po wyborach, a ja się zaczynam zastanawiać jak ratować śmiertelnie okaleczoną Rzeczpospolitą. Bo choć kraj wypiękniał, coś się stało złego z naszą polską duszą. I coraz bardziej się boję, że nasza Ojczyzna z tej ciężkiej choroby już się nie podniesie. Polska krwawi. Miliony rodaków czują się intruzami we własnej Ojczyźnie. Mam na myśli „gorszą od lepszej” część społeczeństwa polskiego. Wyniszczająca kraj wojna pomiędzy Platformą i PiS-em zdaje się nie mieć końca. Trwa polska pieta. Na naszych rękach umiera zdawało się wiekopomne dziedzictwo tysiącletniej Rzeczpospolitej.

Jak patrzę na te wszystkie świństwa, które od czterech lat wyrządza Polsce obóz władzy, gdy widzę jak władza wyłącza kolejne hamulce moralno etyczne w parciu do przejęcia rządów absolutnych, coraz częściej myślę, że chyba nawet za komuny nie było aż tak źle. Tę samą opinię coraz częściej słyszę od moich znajomych. Gorzkie to stwierdzenie, ale trzeba sprawiedliwie przyznać, że czerwoni przynajmniej stwarzali pozory, że liczą się z ludźmi. Natomiast arogancja, bezczelność i buta władzy sprawiają, iż coraz częściej dochodzę do wniosku, iż partia rządząca w pomiataniu ludźmi i oszukiwaniu społeczeństwa posuwa się znacznie dalej, niż niegdyś Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. 

Obiecano, że będzie inaczej. A co mamy, każde dziecko widzi. Co tam Polska. Co tam Bóg, honor i ojczyzna i temu podobne „banały”. Co tam narodowa pamięć i dziedzictwo kultury. Co tam przyzwoitość. Co tam dług publiczny. Ważne jest tylko by wygrać kolejne wybory i utrzymać władzę. Zdeptano polityczny obyczaj. W dążeniu do partyjnej hegemonii nie ma już poczucia wstydu. Nastało prawo dżungli. Kto silniejszy, ten lepszy. Cham chama chamem pogania. Wszystkie chwyty dozwolone. Zaniechano reform by się przypodobać ludziom. Dokonano skoku na emerytury. Wpędzono Polskę w monstrualne długi. Próbowano podstępnie obejść konstytucję celem zwiększenia frekwencji wyborczej. Byle tylko rządzić! Zagarnąć jak najwięcej stanowisk! Obsadzić przyczółki. Usunąć niewygodnych, choćby byli genialnymi fachowcami.

Historia zatoczyła błędne koło. Pod koniec lat siedemdziesiątych ceny poszły w górę. Dziesięć lat później naród się zbuntował. Zrodziła się Solidarność. „Upadła” komuna. Odzyskaliśmy wolność. Wywalczyliśmy sobie demokrację, za co wielu zapłaciło życiem.

A co było dalej? Pewien zegarmistrz światła purpurowy zabełtał tak Polakom w głowach, iż ani się obejrzeli, gdy wrócili do modelu zarządzania Państwem prawie identycznego, jak przed czerwcem 89. Wszystko znów jak za komuny. Tylko ludzie przefarbowani i wystrój zmieniony. Wróciła propaganda sukcesu partii stanowiącej przewodnią siłę narodu – patrz  Wikipedia, cytuję: „Dla okresu rządów Edwarda Gierka charakterystyczna była propaganda sukcesu, której głównym celem było wyolbrzymianie dokonań ekipy rządzącej, oraz maskowanie niepowodzeń i porażek rządu, zwłaszcza w sferze gospodarczej. Posługiwano się frazesami o "dynamicznym rozwoju", "cudzie gospodarczym" i "budowaniu nowej Polski"...”

Tyle cytatu z roku 2011.

Tym razem wybory PiS wygrał wybory, - a wnioski wyciągnijcie sobie Państwo sami.

Mówicie, że znowu jojczę? Być może. Ale niepokoją mnie hasła "Polska bijącym sercem Europy"; "Polska będzie chrystianizować Europę"; "Europa będzie się uczyć od Polski", et consortes. Więc dmucham na zimne, bo niejedno w życiu widziałem, gdyż urodziłem się w czasie, kiedy hasło : "deutschland deutschland uber alles" wykrzykiwał jegomość, który się nazywał Adolf Hitler.

Krzysztof Pasierbiewicz ( em. nauczyciel akademicki, niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Szanowni Państwo! Dbając o higienę zdrowia, od dnia wyborów przyjąłem zasadę , że merytorycznie będę odpowiadał wyłącznie na sensowne komentarze. Zaś komentarze niedorzeczne, będę kwitował formułką: "Następny, proszę!". Nie chcę broń Boże nikogo urazić, bądź znieważyć, ale man już swoje lata i szkoda mi zdrowia na przekomarzanie się oszołomionymi komentatorami, którzy za każdym razem piszą to samo, a co gorsze zawsze wiedzą lepiej. Licząc na okazanie zrozumienia serdecznie Państwa pozdrawiam.

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka