Przed trzema dniami na portalu Salon 24 opublokowałem notkę pt. „Historia kołem się toczy. Eksperyment publicystyczny” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/969644,historia-kolem-sie-toczy-eksperyment-publicystyczny
I mimo tego, że tej notki nie było na Stronie Głównej rzeczonego portalu, w ciągu trzech dni notka ta zanotowała ponad dwadzieścia tysięcy odsłon ( ! )
Jak ktoś napisał w komentarzu, tyle odsłon bywało tylko pod notkami Jarosława Kaczyńskiego, kiedy jeszcze pisał na Salonie 24.
W tej sytuacji, te 20 tysięcy odsłon pod moją notką odczytuję, jako niezaprzeczalny znak, że Polacy mają już dosyć partiokracyjnego PO-PIS-owego duopolu.
Zaś moją skromną blogerską zasługą na polu odkrycia tej „oczywistej oczywistości” była publicystyczna intuicja, która mi podpowiedziała właściwy moment, w którym tę notkę należało napisać i opublikować.
Ponieważ pod niniejszą notką można zaobserwować niezwyczajnie obfity wysyp prawdziwków, robię ruch wyprzedzający i zachęcam: piszcie do woli, że odgrzewam stare kotlety i mam rozdęte ego. I tylko nie zapomnijcie o łabędziej budce!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki i niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Szanowni Państwo! W trosce o intelektualny komfort Gości mojego blogu, od jakiegoś czasu przyjąłem zasadę, że merytorycznie będę odpowiadał wyłącznie na sensowne komentarze. Zaś komentarze hejterskie, prostackie, namolne i niedorzeczne, a także niezwiązane z tematem będę kwitował formułką: "Następny, proszę!", albo je po prostu pominę milczeniem. Nie chcę broń Boże nikogo urazić, bądź znieważyć, ale mam już swoje lata i szkoda mi zdrowia na przekomarzanie się oszołomionymi komentatorami, którzy za każdym razem piszą to samo, a co gorsze zawsze wiedzą lepiej. Licząc na okazanie zrozumienia pozdrawiam Państwa serdecznie.
Inne tematy w dziale Polityka