Załozyciel Wikipedii Jimmy Wales zapowiedział na jutro 24-godzinne wyłączenie angielskojęzycznej mutacji Wikipedii, decyzja ma związek z dwiema ustawami, które aktualnie"przechodzą"przez amerykański Kongres. Jedna ustawa zwana roboczo SOPA dotyczy piractwa w sieci druga ustawa, to jeszcze bardziej miły dla ucha akronim PIPA, dotyczy kwestii związanych z ochroną IP. Obie ustawy zdaniem Walesa są kolejną próba cenzurowania internetu, dodatkowo łamią wg niego święte prawo wolności słowa. Wales wzywa do masowego wysyłania sms-ów na telefony kongresmanów co ma zablokować waszyngtońską sieć mobilnych telefonów.
Wprawdzie zamknięcie strony dotknie głównie Anglików, którzy dokonują dziennie 25 milionów odsłon, mam jednak obawę czy akcja protestacyjna nie uderzy bezpośrednio w Kancelarię Prezydenta RP. Podejrzewam, że w kwestiach polityki zagranicznej posiłkuja się właśnie angielską Wikipedią. Choć z drugiej strony moje obawy mogą być bezzasadne, w końcu zdawanie egzaminu przez państwo stało się już rutyną,to pewnie i prezydenccy kanceliści poradzą sobie z tym kłopotem. Jednak przezorny zawsze ubezpieczony: radzę prof.Nałęczowi by jutro jadąc do pracy oprócz kanapek zabrał 12 tomów Encykopedii PWN, że ciężkie?
Cóż,wiedza zawsze ważka profesorze.
Inne tematy w dziale Polityka