skamander skamander
393
BLOG

Tak wygląda prawo i sprawiedliwość w rozumieniu Prawa i Sprawiedliwości.

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Szanowni Państwo,

Od kilku tygodni polskie społeczeństwo jest bombardowane wiadomościami związanymi z tzw. sprawą Banasia. Był poruszany ten wątek wcześniej przez posłów opozycji, ale dopiero reportaż dziennikarza TVN24 nadał tej sprawie bieg. Opozycja była zbulwersowana tym, co politycy opozycji zobaczyli na ekranach swoich telewizorów; pojawił się obraz jak z jakiegoś filmu sensacyjnego. Człowiek skazany prawomocnym wyrokiem za sutenerstwo dzwoni do jednego z najważniejszych urzędników w Polsce i radzi się w sprawie dziennikarza, który zadał mu niewygodne pytania. Zwrócił się do pana Banasia jak do dobrego znajomego i usłyszał, by nie rozmawiał z dziennikarzem, ale usłyszeli to wszyscy oglądający ten program. A sprawa dotyczyła wynajmu pokoi na godzinę i zdziwienie ze strony dziennikarza, że jako klient nie otrzymał żadnego paragonu. Wszyscy oglądający byli zaskoczeni taką dziwną sprawą, która dotyczyła również ważnego urzędnika państwowego. Jednak nie wszyscy, bowiem posłowie z koalicji obecnie rządzącej wprost zaczęli bronić, jak nazywali "kryształowego Mariana". Podobnie bronili go podczas głosowania nad kandydaturą tego pana na prezesa NIK. Nic nie pomogły protesty posłów opozycji i ostrzeżenia z trybuny sejmowej, że są jakieś niejasności dotyczące oświadczenia majątkowego tego polityka. Pani marszałek Witek szybko odbierała głos posłowi, który coś takiego głosił i pan Banaś został wybrany na szefa NIK-u, chociaż wszyscy politycy z PiS-u wiedzieli dobrze, że po wyborze na to stanowisko, będzie ten pan nietykalny. Jednak to w niczym nie przeszkodziło i pan Banaś został szefem tej tak ważnej instytucji. Może właśnie o to chodziło?

I pan prezes Banaś zaczął swoją "misję" w NIK. Mimo ciągłej niepewności odnośnie wyniku kontroli CBA, którego wynik był ciągle niedostępny, pan prezes Banaś powołał na swoich zastępców dwóch czynnych polityków z PiS. W czasie promowania tych polityków na te stanowiska pan Prezes zachowywał się podczas obrad Komisji bardzo pewnie i ... nie odpowiedział na żadne pytanie posłów opozycji. Na koniec przedstawił swoje oświadczenie, w pewnych miejscach budzące śmiech nawet na twarzach polityków PiS-u, po czym za zgodą przewodniczącego Komisji opuścił salę. Ale już dzisiaj wiemy, że było spotkanie na Nowogrodzkiej, gdzie przybył pan Mariusz Kamiński i pan Banaś, i tam pan Kaczyński zażądał dymisji od tego pana. Dlaczego w obecności zwykłego posła miał spowiadać się pan Banaś, który nie jest członkiem PiS-u, to tylko Bóg i pan Kaczyński wiedzą? Zwykły poseł nakazuje przedstawicielowi konstytucyjnego organu podanie się do dymisji, a nawet w tym gronie zabrakło pana Premiera. Czy to kara za opieszałość w czytaniu raportu służb w sprawie pana Banasia?

Większość komentatorów politycznych oczekuje dymisji pana Banasia. Ja mam trochę inne zdanie na ten temat. Otóż mam takie przeświadczenie, że to wszystko to zwyczajna ustawka, by obronić PiS i pana Prezydenta przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Pan Kaczyński może sobie żądać, a pan Banaś nie musi przecież tego posłuchać. Czyli mogą powiedzieć politycy PiS, że myśmy chcieli, ale nie mogli nic zrobić. CBA skierowała sprawę do Prokuratury i znając szybkość działań tej instytucji, vide sprawa wieszania portretów, to może trwać to śledztwo i sześć lat, akurat do czasu końca kadencji tego pana. Zobaczymy w najbliższych dniach czy miałem rację, czy faktycznie pan Kaczyński doszedł do wniosku, że trzymanie tego pana na politycznym świeczniku jest bardzo szkodliwe dla jego partii.

W tym samym czasie kiedy toczy się sprawa pana Banasia i kiedy PiS ośmieszył się wyborami pana Banasia do ważnych instytucji w Państwie, to jest też nagonka na sędziów, którzy spełniają swój podstawowy obowiązek - chcą sądzić zgodnie z prawem i Konstytucją RP. Za to są szykanowani. Z jednej strony ludzie z zarzutami w rządzie PiS-u, grupy przestępcze w ministerstwach i sędziowie, którzy są karani za walkę o praworządność, i zgodnie z wytycznymi TSUE. Tak wygląda prawo i sprawiedliwość w rozumieniu Prawa i Sprawiedliwości.

skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka