skamander skamander
2099
BLOG

Nowe po staremu. Jak PiS reaktywuje PRL

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 162

Szanowni Państwo, widać popłoch ze strony ekipy rządzącej. A to przejawia się w szybkim zapewnieniu sobie intratnych stanowisk na wypadek, gdyby przyszło utracić władzę. Już pan premier Morawicki i pan prezydent Duda zapowiadają wielkie inwestycje. Słyszymy już od lat o tym centralnym porcie lotniczym, który ma przyćmić wszystkie niemieckie lotniska i być jednocześnie strategicznym lotniskiem dla ewentualnie lądujących dywizji amerykańskich, które chyżo leciałyby na pomoc Polsce, gdyby wschodni barbarzyńca chciał naruszyć polską granicę. Tylko jest pytanie, czy ta pomoc by zdążyła, jeśli barbarzyńcy z nami graniczą i zanim Amerykanie by dolecieli, to nie byłoby zapewne już tego wielkiego lotniska. Ale budowa ma ruszyć pełną parą i już zarząd tej wielkiej inwestycji jest i… kreśli to na papierze od kilku już lat. Nawet pan Horała załapał się na jedno z tych stanowisk. Politycy opozycji ćwierkają, że to tak na łebka po 500 tys. rocznie, co mnie wcale nie dziwi, bo jak miała powstać elektrownia atomowa, to za uczestniczenie w zarządzie wychodziło i około miliona rocznie dla szefa. Czyli pierwsze ciepłe posadki już są - a ile jeszcze powstanie, jeśli ta inwestycja dojdzie do skutku? Tylko czy PiS zdąży uruchomić ją i przynajmniej poszczególnych dyrektorów i kierowników nominować, bo w przeciwnym razie to te stołki zapełnią ludzie z opozycji i też zaczną opowiadać o celowości tej inwestycji i przetargach bez przetargów. Bo ostatnio jest taki trend, że przetargów już nie trzeba i władza wie, co zrobić i komu dać. Władza wie najlepiej, bo jest przecież WŁADZĄ wybraną przez Suwerena. Koniec i kropka.

Jest też przekop Mierzei Wiślanej, która to inwestycja już prawie dorównała znaczeniem przekopaniu Kanału Panamskiego. a to przecież tylko kanał i może jakaś śluza, ale rządzący uważają to za inwestycję typowo strategiczną. Głębokość kanału obliczono na 4 m to faktycznie torpeda się nie prześliźnie a sowiecki okręt podwodny będzie musiał przyspawać sobie koła, to wówczas zdobędzie ten strategiczny akwen. Ale dla jachtów motorowych i żaglówek to zapewne będzie dobra usługa, za którą ochoczo zapłacą sternicy i kapitanowie większych jachtów. No, jeszcze barki gęsiego będą pływać po kanale i przewozić taniej… ruski węgiel. Ale ktoś tym będzie musiał zarządzać. I wiadomo kto – to ludzie z ekipy rządzącej, bo przecież tylko oni potrafią zarządzać, co przecież widzieliśmy w stadninie koni w Janowie Podlaskim.

To wszystko to mały pikuś w porównaniu z projektem upaństwowienia częściowo handlu. Sklepy jako państwowe obiekty, hurtownie mające w nazwie "państwowa" i różnego rodzaju magazyny. A do tego dyrektorzy, kierownicy, brygadziści, zaopatrzeniowcy, sklepowi i sklepowe. Ile to nowych miejsc pracy… dla swoich. A przecież młodzi nie pamiętają, że taki system już mieliśmy w czasach PRL-u, gdzie to, co państwowe, to było niczyje i ludzie kombinowali (kradli) na potęgę. Już sobie wyobrażam jak jedzie zaopatrzeniowiec na wieś po nowalijki, ale wracając spotyka prywatnego kupca, który chce mu odpalić działkę za odsprzedanie tego towaru. I tutaj następuje walka z samym sobą; zarobić czy stracić? A magazynier też widzi ile to na półkach taniego towaru a przecież prywaciarz Kowalski z chęcią sprzeda to drożej. No to już lewa fakturka i towar jest do wydania. Bo przecież co państwowe, to faktycznie niczyje i dlatego mogą być straty. Kto pokryje straty? Może Skarb Państwa, a może pójdzie to w koszty i najwyżej zmieni się dyrektora, z którego ktoś uczyni kozła ofiarnego. Tak już było i dlaczego PiS chce do tego wracać? Jedynym wytłumaczeniem jest to, że PiS nienawidzi wszystkiego, co jest niezależne od PiS-u i co nie daje kasy do kieszeni aparatczyków. A takie upaństwowienie częściowe handlu da pisowskim aparatczykom ciepłe posadki. Czyli stare czasy wracają i znowu pojawią się w miasteczkach nowe domki magazynierów, sklepowych i zaopatrzeniowców, bo przecież to, że ktoś nie wymawia dokładnie "r" nie jest wadą i może mówić, że on dokłada, a nie dokrada. To tylko przecież wymowa, która może stać się też... celem działania.


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (162)

Inne tematy w dziale Polityka