skamander skamander
2109
BLOG

Efekt zmian w prawie, które PiS ciągle niszczy

skamander skamander Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 120

Szanowni Państwo, prawnicy przestrzegali rządzących przed psuciem prawa, bo to w końcu może obrócić się przeciwko tym, którzy dzisiaj to prawo niszczą. I stało się to w tych dniach. Właściciel baru wywiesił plakat, że nie obsługuje policjantów i ich rodzin. Trudno coś takiego poprzeć a jednak nie istnieje prawo, które mogłoby tego typu zachowania penalizować. Otóż PiS, a pisząc bardziej dokładnie to pan min. Ziobro, broniąc drukarza, który nie chciał drukować materiałów związanych z LGBT i został za to ukarany, pomógł mu w taki dziwaczny sposób, że za pomocą Trybunału pani Przyłębskiej skasował ten zapis w Kodeksie Wykroczeń. Czyli obrona przed dyskryminacją została wbrew Konstytucji usunięta z polskiego obrotu prawnego. Dzisiaj ten pan, który jest właścicielem tego baru publicznie dziękuje panu Ziobrze, że usunął taki przepis i on może bezkarnie określać komu swoją usługę wykona. Może dojdzie do tego, że jedni restauratorzy, hotelarze będą wywieszali plakaty z zakazami korzystania z ich usług i nie udostępnią swoich usług np. ludziom związanym z PiS-em, inni będą dyskryminować ludzi związanych z opozycją. A, może komuś wpadnie do głowy, by nie obsługiwać garbatych i kulawych? Wszystko dzisiaj jest możliwe, bo Zjednoczona Prawica dla swoich partykularnych celów zaczęła niszczyć prawo.

Takim psuciem prawa jest zastępowanie polskiego Parlamentu Trybunałem Konstytucyjnym, bo może to doprowadzić do polityki na ulicach polskich miast jak w przypadku prawa aborcyjnego, czy obecnie zwrócenie się do TK w sprawie Rzecznika Praw Obywatelskich. Trybunał uznał za niekonstytucyjny zapis o wykonywaniu swoich obowiązków przez RPO do czasu wybrania następnego Rzecznika. Należy pamiętać, że Konstytucja wymaga przy wyborach tego organu zgody Sejmu i Senatu. Uzasadnieniem ze strony TK było to, że nie ma w Konstytucji czegoś takiego jak pełniący tą funkcję po zakończeniu kadencji. Jest tylko problem, bo jeśli Parlament nie wybierze obecnego kandydata na to stanowisko, to PiS i Przystawki będą musieli zmienić ustawę o RPO zgodnie z wyrokiem Trybunału. Czyli będą musieli zapisać, że np. pan Prezydent wybiera tego pełniącego funkcję RPO lub Marszałek Sejmu. Ale to znowu będzie złamanie Konstytucji, bo przecież nie ma czegoś takiego w polskiej Ustawie Zasadniczej. Ale tego nie rozumie pan sędzia Piotrowicz, który właśnie o to pytał pana prof. Bodnara, czy jest w Konstytucji zapis dotyczący pełnienia przez niego dalej tej funkcji i jednocześnie głosował za tym, by czegoś takiego nie było, jednocześnie chce by pan Bodnar przestał pełnić tę funkcję i dokładnie wie, że jak pan poseł Wróblewski nie otrzyma zgody Senatu, to będzie musiał Sejm złamać Konstytucję, by wyjść z tego prawnego pata. I tak już od prawie sześciu lat wygląda tworzenie prawa w Polsce. 

Ciekawym kandydatem na funkcje RPO jest obecny poseł z PiS pan Wróblewski. Typowy aparatczyk partyjny i na dodatek prawnik, który posłusznie głosował za każdą ustawą łamiącą ojczystą Konstytucję. To ten człowiek nie protestował gdy odwoływano panią prof. Gersdorf z jej stanowiska zwykłą ustawą, chociaż jej kadencja miała trwać sześć lat, co jest zapisane w Konstytucji. Wybór członków do neoKRS-u też nie oprotestował jako prawnik, chociaż w Konstytucji jest wyraźnie opisane ilu kandydatów desygnuje pan Prezydent, Sejm i Senat. Nie przeszkadzało panu posłowi Wróblewskiemu zaniechanie przez rząd wyroków TK, które dotyczyły wyboru tych trzech legalnie wybranych sędziów do TK. Za każdym razem ten prawnik milczał. To ten pan zamiast zwrócić się ze swoim projektem odnośnie nowelizacji ustawy o aborcji do Sejmu, to zwrócił się do Trybunału pani Przyłębskiej, by zniszczyć przy pomocy tego Trybunału wieloletni kompromis w tej sprawie. Czy taki człowiek może być bezstronnym Rzecznikiem Praw Obywatelskich? Nie i jeszcze raz NIE! 


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka