skamander skamander
224
BLOG

PiS może bezkarnie kłamać, może zmyślać, może manipulować

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Zastanawiam się, kiedy Polacy wreszcie potrafią zrozumieć, że to politycy i propagandziści z PiS-u najwięcej wprowadzają nieprawdy, czy wręcz kłamstw, do polskiej polityki. Sztandarowym zarzutem polityków związanych z panem Jarosławem Kaczyńskim - w odniesieniu do polityków poprzedniej koalicji - jest to, że pani premier Kopacz skłamała w sprawie przekopania terenu katastrofy pod Smoleńskiem. Przepraszała za te słowa kilkakrotnie, mówiła, że tak ją poinformowały tamtejsze władze, ale pisowscy politycy nadal powtarzają to jak mantrę. Tylko czy to było aż tak straszne kłamstwo jak powiedzenie przez czołowego polityka PiS-u, że w momencie katastrofy to trzy osoby przeżyły i były dopiero później zastrzelone? Które kłamstwo ma większy ładunek emocjonalny, które kłamstwo więcej przykrości sprawiło rodzinom zmarłych w tej strasznej katastrofie? A słowa pana Jarosława Kaczyńskiego na temat krwi na rękach premiera Tuska i prezydenta Komorowskiego, kiedy ten człowiek nie miał na to żadnych dowodów? Oskarżył dwie najważniejsze osoby w Polsce w tym czasie i nic się nie stało, można kłamać nawet aż tak obrzydliwie, jeśli się jest prezesem partii Prawo i Sprawiedliwość.

Ostatnia nawałnica pokazała, że państwo polskie jest całkowicie nieprzygotowane na tego typu kataklizmy. Zawiódł system wczesnego ostrzegania i to nie ze względu na błędy w programie, ale ze względu na błędy odpowiedzialnych za to ludzi. Rząd przerzuca odpowiedzialność na samorządy, a samorządy starają się udowodnić, że winny jest rząd. Ja zaś, uważam że nikt nie chciał zrobić czegoś źle, każdy chciał jak najlepiej wykonać swoje zadanie, ale to zjawisko zwyczajnie zaskoczyło i rząd, i samorządy. Ale w takim razie, dlaczego PiS z uporem maniaka oskarża poprzednią koalicję za sprawy związane z tą katastrofą? Przecież to było jeszcze większe zaskoczenie dla nas wszystkich, tak rządzących jak i opozycję. Wtedy wszyscy starali się tworzyć jedność w tym nieszczęściu i dopiero później PiS uznał katastrofę TU-154M jako wspaniały program polityczny. Czyli zwyczajny koniunkturalizm!

Kłamstwa, kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa to polityka PiS. Do tego pomówienia i wykorzystywanie Policji, Prokuratury i zaraz również sądów do własnych celów politycznych. Dlaczego Prokuratura nie wszczęła śledztwa po tym jak pan Macierewicz, członek rządu, minister, ogłosił z trybuny sejmowej, że francuskie mistrale, które zakupił Egipt to w rzeczywistości cicha sprzedaż tych ultranowoczesnych okrętów Rosji i na dodatek za jednego, przysłowiowego dolara. Czy można pisowskim politykom aż w taki sposób bezkarnie kłamać, kiedy to kłamstwo dotyczyło trzech obcych państw: Francji, Egiptu i Rosji? Czy ktoś może sobie wyobrazić takie zachowanie jakiegokolwiek innego polityka nie z nadania PiS-u? A jak sprawa ma się z kłamstwami pana dra Berczyńskiego? Czy on kłamał, kiedy twierdził, że uczestniczył w przetargu na śmigłowce, czy pan Macierewicz, który temu zaprzeczył, mimo że pan Berczyński powtórzył swoje rewelacje w następnym wywiadzie?

Jak można tego wszystkiego nie widzieć? Zastanawia mnie ta solidarność pisowska w zamykaniu oczu i uszu na fakty. Może warto zastosować do tego powiedzenie pana Dorna, że to jest defekt intelektualny, jak dzisiaj określił wypowiedzi min. Błaszczaka.

skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka