Prawie od dwóch lat słyszymy, że Polska nie jest w ruinie (szybko z ruin powstała!), jest bogata i może rząd rozdawać dowolną ilość kasy dla potrzebujących. 500+ zrealizowano, o.Rydzykowi wypłacono prawie 90 mln, a i na wycieczkę turystyczną dookoła świata znaleziono 20 mln złotych. Jak podało radio RMF FM to tylko min. rolnictwa na nagrody za ubiegły rok wydało 170 mln. Już nie wspomnę o nagrodach dla polityków po kilkadziesiąt tysięcy złotych na łebka. Czyli kraj mlekiem i miodem płynący. Ale czy to jest prawdą, że dla wszystkich? Nie. Matki żebrzą o pieniądze dla ich niepełnosprawnych i nie mogących samodzielnie egzystować dzieci. Walczą o podstawowe prawo do życia dla ich pokrzywdzonych przez los pociech. Nie oddały te dzieci, by żyły w ośrodkach - miłość tych matek nie pozwala na oddanie tych chorych istot pod bezduszną opiekę państwa. I należy też podkreślić, że koszt utrzymania takiego dziecka w zajmujących się tym instytucjach to około 4-6 tys miesięcznie, a te kobiety proszą jedynie o podwyższenie świadczeń do najniższej renty i dodatkowo 500 zł na rehabilitację. A rząd Prawa i Sprawiedliwości obecnie mówi, że nie ma pieniędzy. To skąd ma zamiar znaleźć te 23 miliardy zł dla seniorów? Propaganda przedwyborcza?
Dzisiaj też w telewizji pojawił się dramatyczny apel o pomoc finansową dla małego Karolka, który cierpi na bardzo rzadkie schorzenie, które niechybnie spowoduje jego śmierć i to w strasznych męczarniach, bowiem jego własny kręgosłup powoduje nieodwracalne spustoszenia w organizmie. Już zmiażdżył tchawicę a następne będą płuca. Następuje niekontrolowany wzrost kręgosłupa. Jest jednak nadzieja na poprawę zdrowia tego dziecka i nawet wyzdrowienie, bowiem w Stanach dokonują takiej operacji, która usuwa ten defekt. Koszt operacji to 3 mln złotych. Rodzice już zebrali dwa miliony i brakuje jednego. Gdzie jest ta "dobra zmiana"? Przecież to rząd prawicowy, a prawica ciągle mówi o zakazie aborcji i eutanazji, a w tym przypadku, innych również, pozwala na śmierć w okropnych męczarniach. I jest to coś gorszego od eutanazji, bowiem w takim przypadku osoba w pełni świadoma zgadza się na skrócenie życia, a w tym przypadku to dziecko CHCE ŻYĆ i również o to życie walczą rodzice. Gdzie jest Kościół katolicki, który tak broni życia od poczęcia, gdzie są te organizacje pro life, potrafiące wydawać duże pieniądze na obrzydliwe plakaty, gdzie są polskie władze, których stać było na obrzydliwą nagonkę na polskich sędziów, gdzie wydano dużo milionów złotych? Gdzie ci wszyscy są?
