skamander skamander
504
BLOG

I taką już dzisiaj mamy Polskę!

skamander skamander Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

Kiedyś było: "Cały naród z partią", a obecnie jest cały rząd w akcji wyborczej PiS-u. Politycy tej partii obiecują rządowe dotacje, jeśli tylko wygrają kandydaci z PiS-u, pan Premier przez dwa miesiące jedzie OBIECYWAĆ kiełbasę wyborczą i w swoich obietnicach przywłaszcza również dokonania poprzedników. Nigdy nie było do pomyślenia by politycy coś obiecywali za wygraną ich kandydata na samorządowe stanowisko. Pan Wałęsa pozwalał fotografować się z nim kandydatom na posłów czy senatorów, ale nie krzyczał, że jak ten kandydat zostanie posłem, to pan Wałęsa da jego miastu czy gminie jakieś pieniądze. A dzisiejsi politycy partii rządzącej obiecują swoim kandydatom, że sfinansują ich obietnice wyborcze. Tego nie mógł znieść nawet Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Hermeliński. W programie telewizyjnym ostrzegł partię rządzącą, że może być tak, że z tego powodu, który nazwał szantażem, zostanie odebrana PiS-owi dotacja państwowa jako należna każdej partii, a to jest około 20 mln złotych dla PiS. Ale PiS chyba i tak z tego nic nie robi, bowiem już koalicjant PiS-u, pan Gowin, powiedział że PiS nie uzna wyroku Trybunału Sprawiedliwości, jeśli ten wyrok będzie niezgodny z oczekiwaniami PiS-u i przystawek. A to już pokazuje początki anarchii w Polsce. Nawet temu jest przeciwny sędzia Johann, wiceprzewodniczący KRS. Również ten sędzia skrytykował sposób oceniania sędziów, kandydatów do SN.

"Wiesław Johann, wiceprzewodniczący nowej Krajowej Rady Sądownictwa o procesie wydawania rekomendacji na sędziów Sądu Najwyższego przez Radę. W związku z tym - jak stwierdził - doszło do "wpadki" i "znalazła się na liście osoba, wobec której prowadzone było postępowanie dyscyplinarne". (http://www.tvn24.pl) 

Jeśli taki przypadek nastąpił, to jaką mamy gwarancję, że w tym bałaganie wiele innych rekomendacji na sędziów SN nie ma jakichś uchybień? To jak to Państwo w tej chwili działa? Przecież to nawet teoretycznym nazwać nie można! 

Aby zobrazować, jak dzisiaj działają sądy, to można przytoczyć unieważnienie wyroku w sprawie ludzi, którzy protestowali i miedzy nimi był też pan Frasyniuk. Sąd I-szej instancji umorzył postępowanie, ale od czego sąd wyższej instancji. Podobnie jak wcześniej w Suwałkach Sąd II-giej instancji uchylił wyrok i skierował powtórnie sprawę do sądu I-szej instancji. Teraz wiemy, dlaczego tak zależało min. Ziobrze, by móc wymienić prezesów i wiceprezesów w sądach okręgowych i apelacyjnych, i również w Sądzie Najwyższym. Wszystkich sędziów PiS nie jest w stanie upilnować, nie może bezpośrednio wpływać na sądy I-szej instancji, ale ma możliwość wpływania na sądy okręgowe i apelacyjne poprzez nominowanych przez siebie sędziów na stanowiska prezesów i wiceprezesów. To dlatego otrzymał pan min. Ziobro półroczną karencję na wymianę tych sędziów bez żadnego konsultowania ze środowiskiem sędziowskim. Sędziowie sądów I-szej instancji mogą sądzić zgodnie z prawem i sumieniem, ale są jeszcze instancje wyższe, które długo będą się zastanawiały jak sądzić, by przypodobać się władzy. W Suwałkach parę razy sprawa Obywateli RP wracała do sądu I-szej instancji by w końcu zadecydował sąd okręgowy, którego prezesem jest nominat min. sprawiedliwości. I taką już dzisiaj mamy Polskę! 


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo