skamander skamander
858
BLOG

Czarne chmury nad "dojną zmianą"

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 67

PiS w ostatnim tygodniu mocno stracił na swoim wizerunku. Pan prezydent Duda w Waszyngtonie faktycznie nic poważnego nie uzyskał - uzyskał jedynie mgliste obietnice, Stała baza amerykańska w Polsce to jak na razie tylko mglista zapowiedź, bowiem ta decyzja nie zależy od prezydenta Trumpa, a zależy przede wszystkim od Kongresu Stanów Zjednoczonych. Ale to jeszcze pół biedy - zmartwieniem dla pana Dudy i PiS-u, a wstydem dla Polek i Polaków, okazało się zdjęcie, na którym prezydent Trump siedzi w wygodnym fotelu, a dla naszego Prezydenta zabrakło nawet krzesła i podpisuje stojąc, i jeszcze w pozycji jakiegoś asystenta pana Trumpa, który coś przyniósł amerykańskiemu prezydentowi do podpisania. I zdjęcie to nie zostało ujawnione przez opozycję czy bulwarową prasę - ono znalazło się na oficjalnej stronie amerykańskiego prezydenta. Czy to przeoczenie, czy celowe ośmieszenie Polski przed światem? Nie wyobrażam sobie, żeby pan Trump był w Polsce, nie dostał nawet krzesła, już nie mówię o fotelu, a nasz pan Prezydent by siedział jak basza w rozłożystym fotelu i takie zdjęcie pan Duda umieścił na stronie Prezydenta RP. Czegoś takiego chyba nikt by sobie nie wyobraził.

Następną sprawą jest kłamstwo pana Premiera odnośnie budowy dróg i mostów za czasów PO-PSL, której wg pana Morawieckiego wcale nie było. Poprzednia koalicja skierowała sprawę w trybie wyborczym do sądu i... skarga została umorzona, a wyjaśnienie pani sędzi było tak żałosne, że Sąd Apelacyjny nakazał powtórne rozpatrzenie tej sprawy, bo wszystkie fakty przemawiały za procedowaniem tej skargi o wyborcze kłamstwo. Minął się pan Premier z prawdą i to bezspornie, co każdy może zobaczyć i wysłuchać. Mimo to inny sędzia, który rozpatrywał sprawę uznał, że pan Morawiecki jest niewinny. Warto też zaznaczyć, że ten sędzia i sędzia która rozpatrywała wniosek w pierwszej instancji, to, jak podają media, sędziowie awansowani przez pana Ziobrę. Czyli już mamy sprawę, w której uczestniczy wysoki urzędnik państwowy z partii rządzące i mimo faktycznego mijania się z prawdą tego człowieka, nie został on ukarany. Czy to już jest spełnienie tego stwierdzenia pana Jarosława Kaczyńskiego, że sędziowie winni inaczej patrzeć na Polaków? Może sędzia pomyślał, że skarżący to nie są Polacy? 

Dzisiaj Komisja Unii Europejskiej złożyła wniosek do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu o ukaranie Polski za niszczenie wolności i niezawisłości sędziów. A to jest bardzo poważna sprawa dla polskich władz, gdyż tutaj chodzi nie o spór polityczny, ale chodzi o spór prawny. Gdyby Trybunał Konstytucyjny w Polsce był niezależny i nie byliby w nim tzw. sędziowie dublerzy, i gdyby pani Prezes TK nie została powołana w dziwnych okolicznościach, to ten konstytucyjny organ byłby właściwy w Polsce do rozstrzygania takich spraw. Ale politycy z opozycji i sędziowie SN nie wierzą w obiektywność tego organu i dlatego nasze polskie sprawy ma załatwić Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przykre jest to, że o niezawisłość i praworządność sędziowską w Polsce musi walczyć Trybunał Sprawiedliwości i jego sędziowie z różnych krajów UE. 

Przed tym złożeniem wniosku przez KE do TSUE, był jeszcze jeden godny zastanowienia incydent. Otóż pan premier Morawiecki niespodziewanie spotkał się z I-szą Prezes SN, panią prof. Gersdorf, w budynku SN i gabinecie I-go Prezesa SN. Ciekawi chyba większość Polek i Polaków, dlaczego Premier polskiego rządu pojechał osobiści do pani I-ej Prezes i tym samym jakoby usankcjonował jej jako I-ego Prezesa Sądu Najwyższego, a przecież rządzący niby uważają panią prof. Gersdorf tylko za emeryta nic faktycznie obecnie nieznaczącego. Są dwie odpowiedzi na tak zadane pytanie: 

1. Pani prof. Gersdorf zgodzi się na proponowane warunki, podda się wraz z sędziami, którzy odeszli ze względu na wiek, na weryfikację przez obecny KRS i tym samym "zalegalizuje" działanie tego nowego organu, którego większość prawników nie uznaje za konstytucyjny; 

2. Pani prof. Gersdorf nie zgodzi się na warunki przedstawione przez pana Premiera i będzie to argument dla Komisji Europejskiej, że rząd chlebem, a pani Gersdorf w imieniu pozostałych sędziów odpowiada kamieniem. 

Z tego wniosek, że obecne władze coś trochę przestraszyły się tego wniosku do TSUE i chciały odwlec w czasie ten zamiar Komisji UE. Ale ten miecz Damoklesa już zawisł nad polskimi władzami i trudno będzie rządzącym wymyślać jakieś sztuczki, by ominąć decyzję Trybunału Sprawiedliwości. Warto też zauważyć, że jeszcze jest jedna groźba związana z nieprzestrzeganiem prawa krajowego i unijnego. Otóż już jest powiązanie przestrzegania zasad praworządności w danym kraju z wypłacanym pieniędzmi unijnymi dla tego kraju. A to już poważna i dotkliwa finansowo groźba ze strony Unii. 


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka