skamander skamander
1930
BLOG

PRL powraca i już to widać

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 126

Obejrzałem dzisiejsze wystąpienie pana premiera Morawieckiego i pani wicepremier Szydło na tym zgromadzeniu klakierów, którzy bili ciągle brawa i nawet w takim miejscu, gdzie było ono całkowicie zbyteczne. Zobaczyliśmy też panie ubrane w stroje ludowe i w tym przypadku przypomniały mi się scenki z czasu PRL, kiedy to np. Edward Gierek fotografował się w towarzystwie tak ubranych kobiet. Co to miało wspólnego z tymi wystąpieniami polityków partii rządzącej, to nie wiem i nikt tego nie wie, i zapewne nawet ta osoba też nie wie, która odpowiadała za oprawę wizerunkową tych wystąpień.


Posłuchaliśmy wypowiedzi pana Premiera i mógł kogoś z prawej strony zdziwić szpaler unijnych flag, które raptem tak pan Morawiecki polubił, a pani Szydło widocznie zapomniała, że to właśnie ona kazała zdjąć te flagi w Urzędzie Rady Ministrów. Ale czasy się zmieniają i posłyszałem, że rząd PiS jest najbardziej wolnościowym rządem od czasu uzyskania niepodległości. Trochę to dziwne, jeśli popatrzymy na aresztowania manifestujących KOD-owców, czy Obywateli RP. Do tego dziennikarze, których wzywa polska Prokuratura pod wodzą polityka związanego silnie z rządzącą partią. A jak świat, światem, to zawsze jakieś zastrzeżenia w stosunku do dziennikarzy były rozwiązywane na drodze postępowania cywilnego. Ale już pan Macierewicz to zastosował, kiedy dziennikarza, autora książki o powiązaniach pana Macierewicza, miała ścigać Prokuratura Wojskowa. Jakoś długo trwa to śledztwo! 


I znowu przypomniał mi się okres rządów Edwarda Gierka, kiedy usłyszałem z ust pana premiera, że w Polsce wszystko jest idealnie, a ludziom żyje się dobrze i na horyzoncie są zarobki porównywalne z zarobkami w Zachodniej Europie. Za czasów Gierka też byliśmy w czołówce, ale wciąż doganialiśmy. Teraz podobna propaganda. Przecież nauczyciele szykują się do ogólnopolskiego strajku, jeszcze kilkanaście dni temu panowała w Polsce "psia grypa", administracja państwowa bez żadnych podwyżek od kilku lat i renciści, i emeryci w większości pobierający renty i emerytury, które są zbyt duże by umrzeć, a zbyt małe by normalnie TYLKO egzystować. I gdzie w tym przypadku to dobrodziejstwo, o którym mówił pan Premier i była pani Premier, która zapomniała, gdzie jest, i powtórzyła to, co kiedyś ludziom wmawiała podczas kampanii wyborczych. A zniszczony SN, TK, KRS to osiągnięcia tej władzy, czy to znowu wina pana Tuska? Jakoś nawet słowem nie wspomniał nikt o zabezpieczeniu TSUE, nikt nawet nie zająknął się o tym, że ustawa o SN była niekonstytucyjna i rząd, i posłowie oraz senatorowie z PiS-u, musieli połykać własne języki, i przywracać na swoje stanowiska sędziów SN i panią prof. Gersdorf. Na ten temat zmowa milczenia. Nikt też nie wspomniał o ustawie o IPN-ie, którą w oparach skandalu musiał PiS cofnąć pod naciskiem Izraela i USA. A list pani Ambasador USA, która wprost pogroziła rządzącym, strasząc ich Kongresem Stanów Zjednoczonych, który będzie niezadowolony w związku z zamachem obecnych władz na niezależność mediów. I na koniec to cisza była na temat obecnej polityki międzynarodowej, która doprowadziła do izolacji Polski w Europie i na świecie. Tego efektem będzie to, że najważniejsi politycy z Europy i świata nie pojawią się na Kongresie Klimatycznym, a miało być inaczej i politycy z PiS-u zapewniali, że nie było tych polityków 11. listopada, ale przyjadą do Polski na ten Kongres i jakoś nic z tego nie wyszło. Polska stoi w kącie na salonach Europy i to jest wynik działań tej władzy.


Pan Premier nie wspomniał też o podwyższaniu podatków i jakoś nie przeszło mu przez gardło powiedzenie, że podwyżka energii elektrycznej uderzy w przeciętnego Polaka i sprostuje to zapewnienie pisowskich polityków, że nic się nie stało, bo podwyżki energii będą zwykłym zjadaczom chleba rekompensowane. Ale nikt nie powiedział, że tak wysokie podwyżki energii elektrycznej dla przedsiębiorstw i samorządów wpłyną w zdecydowany sposób na ceny i z kieszeni Polek i Polaków wypłynie wiele więcej pieniędzy niż ta podwyżka energii, którą rząd obiecał rekompensować. Czyli jedną małą garścią do prawej kieszeni Kowalskiego, by szuflą wygarniać kasę z lewej kieszeni. Ale o tym cisza. Cisza też o wygórowanej cenie paliw. Kiedy rządziła koalicja PO-PSL i ceny paliw zbliżały się do 5 zł to PiS krzyczał, że rząd musi zmniejszyć akcyzę, ale dzisiaj żaden polityk z PiS-u już tego nie pamięta i pełną garścią korzysta z akcyzy na paliwa, wyroby tytoniowe i wyroby alkoholowe. I wiadomo dlaczego, bo z tej akcyzy rząd ma największe dochody do budżetu. Czyli nie rząd dał te niesprawiedliwie dzielone 500+, ale to w znacznym stopniu dali palacze, alkoholicy, pijacy i... kierowcy. A, że 500+ to tylko kupienie głosów, to można dostrzec na dystrybucji tych świadczeń; matka samotnie wychowująca dziecko jeśli przekroczy próg 800 zł na osobę to tych pieniędzy nie dostanie, ale gdyby miliarder Czarnecki miał dzieci do lat 18 to otrzymałby tę łapówkę od rządzących. I to ma być Prawo i Sprawiedliwość? 


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka