Siły zbrojne II RP, Wojska lądowe, Transport
Konie w WP, tak jak w innych armiach, odgrywały ważną rolę w transporcie.

Po odzyskaniu niepodległości odradziła się hodowla koni co sprawiło, że w 1939 kawaleria dosiadała rumaków ujednoliconych maściami w poszczególnych pułkach np. ułanów – gniade, kare, kasztanowe.
Konie dobierano zależnie od rodzaju służby: wierzchowe oficerskie, wierzchowe szeregowych, zaprzęgowe lekkie, artyleryjskie ciężkie, taborowe lekkie, taborowe i juczne.
Koń był określany w regulaminach jako towarzysz broni ułana określany przez żołnierzy mianem najwierniejszego i niezawodnego przyjaciela, który wymagał stałej troski od rana aż do końca dnia.
Pisał w wierszu znany szwoleżer gen. Bolesław Wieniawa – Długoszowski:
Bo serce ułana,
Gdy położysz je na dłoń:
Na pierwszym miejscu panna -
Przed panną, tylko...koń.
Wykształciła się polska szkoła jazdy konnej cechujący się zrozumieniem jeźdźca i konia. Odznaczała się elegancją. Jazda konna i sport jeździecki uprawiane przez adeptów Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu oraz w Centrum Wyszkolenia Artylerii w Toruniu były podstawą szkolenia wszystkich oddziałów w armii. Jeżdżący tą metodą polscy jeźdźcy zwyciężali na wielu międzynarodowych zawodach i Olimpiadach zdobywając 18 Pucharów Narodów i liczne Medale Olimpijskie

Rtm. Henryk Roycewicz na Arlekinie III, WKKW, Berlin 1936, zdobywca srebrnego medalu olimpijskiego, w 1939 d-ca szwadronu 25 pułku ułanów. ranny uciekł z sowieckiej niewoli sowieckiej, walczył w oddziale mjr. Dobrzańskiego Hubala, w AK, w powstaniu warszawskim dowódca batalionu „Kiliński”, zdobywca budynku PAST-y.
W 1934 w wojsku było 51 932 koni z tego w kawalerii 23 223. Po mobilizacji w 1939 w jednostkach bojowych, w kawalerii, artylerii, piechocie było 152 000 koni, drugie tyle w taborach.
Konie były nie tylko w Polsce. Np. w 1939 w polskiej dywizji było około
7 tys. koni, w niemieckiej prawie 5 tysięcy koni. W armii Hitlera było 573 000 koni.
W latach 1931-1935 wprowadzono do WP oddziały kolarzy. Środkiem transportu na polu walki były rowery. Używano roweru wz. 35 skonstruowanego i produkowanego w Fabryce Broni Radom, zatwierdzonego przez Biuro Techniczne Badań Broni Pancernych. Rower charakteryzował się dużą kulturą techniczną. Mechanizmy były wykonane precyzyjnie i dobrze spasowane, miał wzmocnioną ramę, uchwyty na karabin i solidny bagażnik. Zastosowano w nim zaawansowane rozwiązania techniczne –przerzutki i hamulce
bębnowe. Służył do szybkiego transportu żołnierzy i sprzętu.
W 1937 roku w większości jednostek kawalerii były 50-osobowe plutony kolarzy, w 1939 powiększone o drużyny z ciężkim karabinem maszynowym. W brygadach kawalerii formowano kolarskie szwadrony liczące po około dwustu rowerów. Kompanie kolarzy-zwiadowców istniały także w dywizjach piechoty. Pododdziały kolarzy wchodziły też w skład brygad pancerno-motorowych, jednostek Obrony Narodowej i Korpusu Ochrony Pogranicza.
W 1939 było na wyposażeniu 1500 rowerów wz. 35. Ponadto zmobilizowano dużą ilość innych rowerów. Żołnierze z kampanii, szwadronów i plutonów kolarzy walczyli we wszystkich bitwach września 1939

Formacje kolarzy były w wielu armiach świata, także w armii niemieckiej.

W okresie międzywojennym podstawowym środkiem transportu służącym do przerzutu wojsk była kolej.
W okresie I wojny światowej i później w trakcie wojny z bolszewikami istniejące linie kolejowe, mosty i wiadukty, dworce zostały zniszczone. Rozmiary zniszczeń na kolei wyliczono na 600 mln franków w złocie. Kolej straciła 51 % mostów i ponad 60% dworców. Z 5600 parowozów, znajdujących się przed wojną na ziemiach polskich w 1918 r. naliczono 2500; ze 156 tysięcy wagonów istniejących w 1913 r. zostały w roku 1918 zaledwie 44 tysiące.
W przypadku Polski przebieg linii kolejowych nie odpowiadał potrzebom operacyjnym WP. Nie wystarczyło wiec je tylko odbudować. Polska, łącząca w całość tereny graniczne trzech różnych państw Austrii, Niemiec i Rosji odziedziczyła trzy różne systemy komunikacyjne. Państwo polskie nie dysponowało najniezbędniejszymi teraz połączeniami. Np. stolica państwa nie miała połączenia z Poznaniem, Krakowem, Gdańskiem i Katowicami. Potrzebne były wielkie nakłady finansowe i ogromny wysiłek inwestycyjny, aby to naprawić.
W okresie kilkunastu lat zdołano nie tylko odbudować zniszczenia, ale zbudowano nowe połączenia.

Kolej polska odnosiła sukcesy wprowadzając nowoczesny sprzęt . W 1937 r. w Paryżu odbyła się Wielka Światowa Wystawa "Sztuka i technika w nowoczesnym życiu". Wielki sukces odniosła dopracowana aerodynamicznie polska lokomotywa Pm 36-1 . Osiągała szybkość 140 km/h. Budziła najwyższe uznanie fachowców, nazywana na Wystawie „Piękną Polką”. Została nagrodzona Grand Prix wystawy. Ogółem prezentowany polski tabor kolejowy zdobył 78 Grand Prix, 51 dyplomów honorowych oraz wiele medali.

Do 1939 poprawiono przelotowość linii kolejowych; na liniach dwutorowych na dobę mogło przejechać na terenie ziem byłego zaboru pruskiego i austriackiego 72 pary pociągów, na terenie byłej Kongresówki 48 par pociągów, na Kresach Wschodnich 24 pary pociągów.
Ogółem na potrzeby przewozu wojsk w tajnej mobilizacji "W" przeprowadzonej przed wybuchem wojny we wrześniu 1939 zgromadzono tysiąc składów lokomotyw i wagonów.
Zdołano bez zakłóceń dokonać przewozu zaplanowanych dywizji i brygad do miejsc koncentracji. Wielka w tym była rola wojsk kolejowych i nadzwyczajny wysiłek personelu cywilnego kolejnictwa nadzorowanego przez ministerstwo komunikacji. Także w czasie kampanii polskiej 1939 kolejarze do końca działań wojennych, w skrajnie trudnych warunkach, pod bombami Luftwaffe, wykonywali przewozy wojska i sprzętu na front, na Kresy Wschodnie przeprowadzano ewakuację zakładów zbrojeniowych, biur konstrukcyjnych, uzbrojenia i sprzętu. 
Inne tematy w dziale Kultura